
Start zakończony na podium w Mistrzostwach Polski w Kulturystyce i Fitness ma za sobą mieszkaniec naszego regionu, Przemysław Stachowski, który wywalczył brązowy medal w kategorii Fitness Plażowe Atletyczne.
Choć sportami sylwetkowymi interesuje się od dawna profesjonalnie zaczął się nimi zajmować jaki czas temu -Kulturystyką jako samym sportem interesuję się od jakiś dziesięciu lat. Pamiętam dobrze swoje pierwsze treningi. Mało miało to wspólnego z kulturystyką ale wtedy inaczej o tym myślałem. Zacząłem trenować ze swoim starszym bratem Damianem na strychu. Zaopatrzyliśmy się w podstawowy sprzęt i tak to się zaczęło. Widząc progres, jak to na początku zacząłem się w to coraz bardziej zagłębiać- wspomina swoje początki Przemek.
Jak tłumaczy kulturystykę lubi głównie za to, że w tym sporcie nie ma drogi na skróty. -Nie oszukasz sam siebie przygotowując się do jakiś startów. Dyscyplina i praca nad samym sobą to coś, czego uczy ten sport- dodaje. Pierwszy pomysł na start w zawodach pojawił się trzy lata temu. – Mieszkając w Słupcy i trenując na siłowni Fit Fun Club poznałem Tomka Kuchowicza, założyciela klubu Arena Słupca, którego jestem zawodnikiem. Wspólne treningi i rozmowy zainspirowały mnie do startu. Tomek jako doświadczony zawodnik zaczął mnie przygotowywać i tak to się zaczęło.
Choć na początku bardzo mi się to podobało, z czasem zauważyłem że trzymanie restrykcyjnej diety nie jest łatwe. Jak dla mnie dieta to 3/4 sukcesu w tym sporcie i to jest najcięższe. Przygotowania do zawodów są także bardzo kosztowne. Zabiegi ciała, suplementy, witaminy, opłaty związane ze startami dojazdy, hotele, wpisowe na zawody. Warto się jednak poświęcić, aby przed samym startem spojrzeć na siebie w lustrze i powiedzieć, że dałeś radę.
Debiut zaliczyłem trzy lata temu na Mistrzostwach Polski w Kielcach. Wtedy nie udało mi się wywalczyć podium. Rok temu był srebrny medal na Pucharze Bałtyku w Helu, w kategorii Fitness Plażowe Atletyczne. W tym roku brąz na Mistrzostwach Polski w Kielcach, również w tej kategorii. Można powiedzieć, że idzie to we właściwym kierunku. Kolejny start planuję w kwietniu 2024 roku na Mistrzostwach Polski, ale już w innej kategorii. Czas pokaże jak to będzie – opowiada Przemek.
-Chciałbym podziękować Tomkowi Kuchowiczowi za pomoc w przygotowaniach, za to że mogłem reprezentować nowy klub, zawodnikom z tego klubu, przede wszystkim żonie Karolinie za wsparcie podczas przygotowań, rodzinie i każdemu kto trzymał kciuki.
Dziękuję także partnerom treningowych Bartkowi i Mateuszowi z budowy Leuna w Niemczech gdzie na co dzień pracuję, Firmie GLT rusztowania za pomoc finansową, siłowni B2 Fitness za pomoc w przygotowaniach, a także każdemu kto pomógł pośrednio czy bezpośrednio w tym co robię – dodaje zawodnik.
Brak komentarzy