Piątej miejsce w Mistrzostwach Polski w ulicznej koszykówce 3×3 zajęli mieszkańcy powiatu słupeckiego. Finałowy turniej rozegrany został w miniony weekend w Poznaniu.
Do turnieju finałowego nasi zawodnicy przystąpili w takim samym składzie personalnym jak do dwóch poprzednich imprez kwalifikacyjnych. W stolicy Wielkopolski zagrali Daniel Tkaczyk, Wojciech Mikołajczewski oraz ich koledzy Paweł Sulinowski i Mateusz Kosiba. –Do Poznania przyjechaliśmy bardzo pozytywnie nastawieni choć upał nie pomagał nam, ani innym drużynom występującym na boiskach rozstawionych w okolicach toru regatowego Malta-opowiadają zawodnicy. Do turnieju finałowego zakwalifikowało się 10 zespołów z całej polski, które zostały podzielone na 2 grupy, z których 2 pierwsze zespoły wychodziły do półfinałów.-Turniej zaczęliśmy od porażki 2:8 z drużyną Jaskiniowcy PZKosz Władysławowo i wiedzieliśmy, że każda kolejna przegrana może oznaczać pożegnanie się z zawodami. Kolejne dwa mecze z drużynami Streetball Galdiators Ostrów Mazowiecka i Pod Pacho Łazy pewnie wygraliśmy kolejno 13:4 i 20:0– relacjonują koszykarze.
Ostatni pojedynek w grupie był decydującym o wejściu do najlepszej czwórki w Polsce. Mecz był także rewanżem za finał z Łodzi, w którym nasi zawodnicy przegrali 13:14 z tym samym zespołem. Spotkanie zaczęli bardzo nerwowo nie trafiając łatwych rzutów, jak i rzutów osobistych i w pierwszej połowie przegrywali już 1:6. Dopiero w momencie, w którym mieli przysłowiowy nóż na gardle zaczęli grać swoją koszykówkę. –Zdobyliśmy 5 punktów z rzędu nie tracąc przy tym żadnego i rzutem w ostatniej sekundzie meczu doprowadziliśmy do dogrywki, w której obowiązywała zasada kto pierwszy rzuci 2 punkty wygrywa. Niestety po naszej nieudanej akcji przeciwnik zebrał piłkę i po akcji pick&roll oddał celny rzut zza linii 6,75 m wygrywając mecz i pozbawiając nas szans na półfinał- mówią Daniel i Wojtek.
Ostatecznie słupczanie wraz ze swoimi kolegami z drużyny zajęli piąte miejsce w Polsce, co niewątpliwie należy uznać za ogromny sukces. -Turniej oceniamy dobrze, choć niesmak pozostał. Na własne życzenie przegraliśmy po raz kolejny z z Super Drużyną z Głowna w dokładnie ten sam sposób co w Łodzi, ale mamy nadzieję ze nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa na polskiej scenie streetball- podsumowują.
FOTO: Daniel Tuliszka/ Streetball Polska
