Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

Pasjonaci dali radę!

Misja wykonana-tak krótko można podsumować występ słupeckich Pasjonatów na Runmageddonie w Warszawie.  

 

Runmageddon to krótko mówiąc bieg z przeszkodami. Impreza miała miejsce wczoraj na warszawskim Służewcu. Wszyscy uczestnicy byli podzieleni na grupy po 180 osób, które startowały godzinę po sobie. Pasjonaci wyruszyli punktualnie o 12. Przeszkody na torze były najróżniejsze i nikt tak naprawdę nie wiedział kiedy i czego się spodziewać. Czołganie pod drutami kolczastymi, przez błoto, przez zimną wodę, małpi gaj, liny, czy też domek z ogniem. -Było bardzo dużo przeszkód których sam nie byleś w stanie pokonać, trzeba było liczyć na pomoc partnera na przykład ściana o wysokości 3,5 metra.  Mimo to, wszyscy z naszego klubu, byli wyśmienicie przygotowani i bieg ukończyli,a nie było łatwo bo już w pierwszym starcie służby medyczne zabrały jednego uczestnika. Sukces nasza grupa zawdzięcza sercu włożonemu w trening- opowiada Kuba Golak założyciel grupy i pomysłodawca startu w zawodach.

Mimo ciężkiej pracy na treningach sam nie mógł niestety wystartować w Runmageddonie. –Tydzień przed zawodami stało się najgorsze co mogło się stać, czyli dopadła mnie kontuzja kości piszczelowej.  Ratowałem się na wszystkie sposoby wizytami u różnych specjalistów, ale niestety nie zdążyłem. Lekarze powiedzieli stanowczo, że nie mogę biec-mówi Kuba. Mimo to kontuzjowany Pasjonat udał się na zawody razem z grupą, aby wspierać swoich kolegów. Cała piątka występ zaliczy do bardzo udanych. Wszyscy wydarzenie oceniają bardzo pozytywnie.

-Impreza dobrze zorganizowana, atmosfera bardzo fajna ludzie pomagali sobie na przeszkodach widać było, że nie zależy im tylko na wyniku, ale na dobrej zabawie. Mój start zaliczam do bardzo udanych. Myślałem, że będzie gorzej patrząc na przeszkody przed startem, ale było bardzo dobrze i nie żałuje ze tam pojechałem- mówi Krzysztof Kaczmarek. -Bieg był walką ze swoimi słabościami, ambicjami, a nie typową czasówką. Zawodnicy byli na różnym poziomie, jedni byli typowo biegaczami  drudzy lepiej radzili sobie na przeszkodach. Ktoś na ścianie pomógł mi, to ja czekałem na ścianie, aby pomóc komuś. Ogólnie dobra zabawa, gdzie wynik był drugorzędnym aspektem. Pierwszy start i cała nasza grupa przebiegła, wiec jestem zadowolony można było jeszcze z 2-3 minuty spokojnie gdzieś urwać- podsumowuje występ Łukasz Jarząbek.

Wbrew przeciwnościom losu wyzwanie podjął również Krzysztof Cierzniak. -Start uważam za udany, choć w ostatnim tygodniu przed zawodami mój cel się zmienił i było to tylko ukończenie biegu bez założonego sobie  wcześniej czasu, w jakim chciałem pokonać trasę. Przed samym Runmageddonem doznałem kontuzji jaką było naderwanie mięśnia tylnej części uda w prawej nodze, a do tego startowałem z 38-stopniową gorączką. Walkę toczyłem więc nie tylko z trasą i przeszkodami, ale również ze stanem zdrowia.

-Mój start zaliczam do jak najbardziej udanych, ciężkie treningi i wyrzeczenia się opłaciły . Oczywiście że było warto, teraz poprzeczka będzie podniesiona wyżej- zapewnia Kamil Dolaciński. Piątym zawodnikiem z grupy, który wystartował w zawodach był Marcin Wziętek.

Podziwu dla swoich kolegów nie kryje również Kuba Golak.-Wynik jak najbardziej satysfakcjonuje, zwłaszcza, że przyjechały ekipy crossfitowe z całej Polski. Na papierze i wizualnie wyglądali bardzo mocno, ale w praktyce chłopacy oddali, dużo zdrowia i zajęli w swoim biegu wysokie miejsce. Ogólnie w Mistrzostwach Polski, które organizatorzy tak nazywali zajęliśmy 17 miejsce, na 37 startujących ekip. Tym bardziej mnie to cieszy, że wygrywaliśmy z profesjonalnymi drużynami które, maja naprawdę fajne warunki treningowe, a my robimy wszystko na sprzęcie który sobie sami załatwimy, czy zrobimy własnymi rękoma. Pasjonaci nie spoczywają jednak na laurach i już planują kolejne ciężkie treningi i starty w zawodach. Już w czerwcu chcą spróbować swoich sił w Hunt Run w Bałtowie, a następnie w październiku w Survival Race. Gratulujemy udziału w Runmageddonie i trzymamy kciuki za ich kolejne udane zawody!

FOTO: Pasjonaci Słupca

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *