21 maja około godziny 4 nad ranem policjanci otrzymali zgłoszenie o samochodzie, który jedzie pod prąd drogą A2. Kierującą autem kobietę zatrzymano po zjeździe z autostrady w miejscowości Wierzbocice. Okazało się, że mieszkanka Wrześni miał ok. 1,4 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej spowodowała jeszcze kolizję wjeżdżając pojazdem w ogrodzenie jednej z posesji i odjechała z miejsca zdarzenia.
Policjanci zauważyli auto jadące od Wierzbocic w kierunku na Ciążeń, którego kierowca nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Na widok radiowozu kierująca autem kobieta przyspieszyła i początkowo nie nie reagowała na sygnały wydawane do zatrzymania pojazdu.
Zatrzymała się jednak po przejechaniu kilkuset metrów. Kobieta po wyjściu z samochodu miała problem z utrzymaniem równowagi, była od niej wyczuwalna silna woń alkoholu.
Samochód został zabezpieczony na parkingu, a kobiete przewieziono do słupeckiej komendy. Badanie alkometrem wykazało ok. 1,4 promila alkoholu w jej organizmie.
Kobieta odpowie za prowadzenie samochodu będąc w stanie nietrzeźwym za co grozi jej do 2 lat więzienia oraz za popełnione wykroczenia drogowe.
Jedna odpowiedź
Witam
BRAWO dla Słupeckiej policji. To jest pani doktor, która we Wrzesni jest bezkarna. Nikt jej nic nie robi bo a nóż będzie potrzebował pomocy lekarza. Ten babsztyl parkuje gdzie chce, za nic ma kodeks drogowy. Totalny brak kultury. Potrafi opierniczyć inwalidę gdy jej zwrócił uwagę ze zajęła parking dla inwalidów a on sam nie ma gdzie zaparkować. W sklepie wpycha się w kolejki z ryjem na ludzi. Przy kasie płaci pieniędzmi które przy wszystkich wyciąga z kopert.
BRAWO zróbcie z nia porządek. Ten dziwoląg ma fryzure jak król Julian.
AHA ZARAZ NASTEPNEGO DNIA JUZ JEZDZIŁA PO WRZEŚNI. I jezdzi do dzisiaj.