Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

„Resztę się dopracuje”

W rozmowie z trenerem piłkarzy ręcznych UKS Hagard Strzałkowo podsumowujemy jej miniony sezon w III lidze.

Jaki to był sezon dla szczypiornistów strzałkowskiego Hagardu?
-Jestem zdania, że generalnie niezły. Rozegraliśmy kilka naprawdę dobrych spotkań, a dodatkowo Dawid Mierzejewski został królem strzelców III ligi Kamil ,Kaczmarek zajął w niej drugie miejsce i to potwierdza, że ta dwójka ma potencjał i cały czas sie rozwija. Również dwójka bramkarzy Mateusz Czechanowski i Dominik Niezgoda należała do czołówki lig. Dobrze prezentowali się także rozgrywający Daniel Górecki i na obrocie Jarosław Rogalski.

Mogło być lepiej, a kilka meczów rozstrzygnęło się na Waszą niekorzyść w samych końcówkach…
-Pewnie, zawsze może być lepiej, ale mam tu raczej na myśli spotkania z Wągrowcem. Na wyjeździe, jako jedyna ekipa postawiliśmy się Nielbie, choć przegraliśmy jedynie czteroma bramkami do przerwy wygrywając. Reszta drużyn wyjeżdżała z stamtąd z bagażem min 15 bramek. Z Bukiem zagraliśmy dwa dobre mecze, zwłaszcza ze Spartakusem ciężko strawić porażkę 24-25. Dwa zmarnowane karne w ostatnich trzech minutach przy naszym prowadzeniu plus nieuznana bramka Kamila Kaczmarka na remis w ostatniej sekundzie meczu. Tych punktów powinno być zdecydowanie więcej.

Były też takie spotkania, które w końcówkach wygraliście. Zawsze podczas meczów Hagardu emocji nie brakowało…
– O tak, wspomniany wcześniej mecz z Nielbą, czy wygrany z Polonią Środą 23-22 Usnąć na naszych meczach raczej byłoby trudno. Wszyscy pamiętamy także zwycięstwo w finale LZS z Koźminem Wielkopolskim 23-21.

Z pewnością ta wygrane we wspomnianym przez Pana finale jest takim uhonorowaniem i docenieniem pracy, którą niewątpliwie wykonaliście..
-W pewnym sensie tak. Spotykaliśmy się z nimi wielokrotnie w poprzednich latach i zawsze mecze były na styku. To zwycięstwo naprawdę ucieszyło mnie i przede wszystkich zawodników.

Czego jeszcze brakuje temu zespołowi, co trzeba poprawić?
-Warunków fizycznych niestety nie poprawimy, a tak naprawdę potrzebujemy trzech zawodników by było więcej zwycięstw. Dwóch skrzydłowych prawo i leworęcznego oraz wysokiego rozgrywającego. Resztę się dopracuje.

Walki, zaangażowania i ambicji nie można Wam jednak odmówić. Inni powinni brać z Was przykład…
-Tak tych walorów nigdy chłopakom nie brakowało. Dobrze, że zdają sobie z tego sprawę,bo jeśli ci ich brak, raczej nie masz czego szukać w tej dyscyplinie.

Większość zawodników już teraz opuści mury strzałkowskiej szkoły. Co dalej z piłką ręczną?
-Zobaczymy. Ciężko w tej chwili odpowiedzieć. Liczę, że we wrześniu przyjdą do naszej szkoły uczniowie chętni do uprawiania handballu.

Gdyby szkolenie tych graczy rozpocząć dużo wcześniej, być może byli by oni teraz w ścisłej czołówce w Wielkopolsce.. Nie myśleliście o szkoleniu młodzieży od podstaw?
-Tego najbardziej mi żal, że nie spotkałem tych chłopaków wcześniej. Według mnie potencjał mają niesamowity. Sprawę trochę psuja ich nie najlepsze warunki fizyczne, ale chociażby Dawid Mierzejewski mogłyby być naprawdę niezłym skrzydłowym. Co do drugiej części pytania myśleliśmy, ale nie jest to prosty temat. Naprawdę ciężko znaleźć sprawnych młodych chłopaków i namówić ich na piłkę ręczną. Wiadomo większość woli kopać piłkę niż ją rzucać.

Póki Maciejowi Leżale się chce, będzie szczypiorniak w Strzałkowie?
-Mi chęci nie braknie, ale zobaczymy jak będzie z chłopakami. Kończą szkolę, teraz zacznie się praca, a u nie których dodatkowo studia. Czas pokaże…

Co w planach po zakończeniu rozgrywek?
-Są plany by przenieść się na piasek. Beach handball jest niesamowicie ciekawy i widowiskowy. Zobaczymy może zagramy w jakimś turnieju.

Czyli zapraszamy na kolejny sezon?
– Oczywiście! zapraszamy!

Rozmawiał: Wojciech Lisiak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *