Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

Desperados na czele

Druga wygrana dała drużynie Desperados fotel lidera w rozgrywkach Słupeckiej Ligi Futsalu. Oprócz ostatniego pojedynku wszystkie spotkania były bardzo wyrównane.

Nowy lider ograł Stolarzy 2:0 po dwóch trafieniach Michała Lorenckiego. W drugim starciu w rozgrywkach zadebiutował z kolei zespół Gino, który mierzył się z  występującą w bez zawodników rezerwowych FC Słupcą. Szeroka kadra rywali nie zrobiła jednak wrażenia na przeciwnikach. FC wyszła na prowadzenie po bramce Adama Jaszczaka. Skutecznie broniła się aż do 11 minuty, kiedy po niefortunnej interwencji do własnej siatki trafił Adrian Nadgrodkiewicz. Mimo to Gino nie potrafiło sforsować obrony rywali. Grało wolno i przewidywalnie. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić rywale jednak byli bardzo nieskuteczni pod bramką Krzysztofa Sikorskiego. Ważne trafienie dające prowadzenie na osiem minut przed końcem spotkania zdobył Łukasz Stawski. Gino mecz kończyło w czwórkę po czerwonej kartce dla Michała Mikołajczewskiego. Mimo to przetrwało napór przeciwników i w końcówce ustaliło wynik spotkania na 3:1.

Ciekawe spotkanie rozegrali także Fabnet i Kopernik. W 7 minucie prowadzenie drugiej ekipie dał Sebastian Jasiak. W samej końcówce pierwszej połowy z przedłużanego rzutu karnego mógł trafić Jakub Woźniak, jednak strzelił w słupek. W drugiej połowie Fabnet był jeszcze bardziej nieskuteczny. Rzutu karnego nie strzelił Fabian Maćkowiak, a gola kontaktowego dopiero w ostatniej minucie meczu zdobył Hubert Kobzarow. Było jednak za późno na odrabianie strat, ponieważ wcześniej prowadzenie Kopernika podwyższył Kamil Dolaciński. W ostatnim starciu JAH pozbawił fotela lidera zespół Awarii rozbijając swoich rywali aż 5:1. Niektórzy gracze zespołu, który do przerwy przegrywał już 3:0 winą za porażkę obarczyli sędziów spotkania… Poniżej TOP „5” drugiej kolejki. Wszystkie informacje na temat ligi znajdziecie w naszej specjalnej zakładce.

Słupecka Liga Futsalu

FOOTBALL BADGES 2

2 odpowiedzi

  1. Przesada. To że jedna osoba coś tam krzyczała na sędziów nie znaczy odrazu że cały zespół. Awaria przegrała zasłużenie byliśmy dużo słabsi i równie dobrze mogło się skończyć 10-1.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *