Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

Stacja paliw nie taka straszna?

Do pisma mieszkańców skierowanego do burmistrza w sprawie budowy stacji paliw w Słupcy odniósł się inwestor, Maciej Ćwikliński ze sklepu Intermarche.

Temat budowy stacji paliw obok sklepów Brico i Inter Marche budzi spore emocje. W czwartek na Twoja Słupca.pl pisaliśmy o proteście, który w imieniu mieszkańców na ręce burmistrza złożył radny, Tadeusz Markiewicz.

 

Nie chcą stacji paliw przy Inter Marche

 

Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Maciej Ćwikliński, czyli główny inwestor. -Chciałbym zaznaczyć, że to forma usługi stacji benzynowej, a nie wielka stacja paliw typu Orlen, czy BP. Planowany przez nas punkt to mała stacja dla klientów naszego sklepu. Pan Markiewicz, który od początku jest przeciwnikiem tej inwestycji,  jako doświadczony radny powinien wiedzieć, że teren, o którym mówimy od dawna w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego wpisany był jako usługi. Konkretne oznaczenie w planie stacja otrzyma dopiero po wbudowaniu podobnie, jak inne tego typu obiekty.- mówi inwestor, który tłumaczy też, że próbował osiągnąć jakikolwiek kompromis w tej sprawie. Między innymi jeśli chodzi o godziny otwarcia, ponieważ stacja ma być otwarta od 6:00 do 22:00. Proponował też nasadzenie nowych drzew w mieście.

-Myślę, że Pan Markiewicz kieruje się tutaj też swoim interesem, bo jest naszym sąsiadem. Już kiedy budowaliśmy nasz sklep razem z radnym Wyszyńskim był jednym z głównych przeciwników jego powstania. Od tamtego momentu stał się jednym z naszych najlepszych klientów. Sytuacja, która teraz ma miejsce jest bardzo podobna- tłumaczy Ćwikliński.

Tym bardziej zdziwiła go reakcja radnego, którego sam podczas zakupów poinformował o chęci zbudowania stacji. Jego zdaniem większość z argumentów w złożonym do burmistrza piśmie jest nieprawdą.

-Faktycznie pojawiły się dwa błędy pisarskie, jednak zostały poprawione. Bloki, które początkowo nie były na mapie również się na niej znalazły. Jeśli chodzi o liczenie ilości samochodów zostało to policzone dość precyzyjnie według ilości naszych klientów i badań rynkowych. Nikt nie planowałbym inwestycji, gdyby nie znał zakładanych ilości klientów- tłumaczy inwestor.

Jak dodaje raport, który przedłożył do Urzędu Miasta wykonany jest przez obiektywną i niezależną firmę, a jego wynik poznał dopiero po złożeniu u burmistrza. -Na wcześniejszym spotkaniu u burmistrza umówiliśmy się z Panem Markiewiczem, że jeżeli raport wykaże jakieś zagrożenia wtedy sam zrezygnuje z tej inwestycji- tak jednak nie jest- mówi Ćwikliński.

Odnosi się też do zarzutu liczby miejsc parkingowych, która miałaby się zmniejszyć i tłumaczy, że nie ma prawa określającego taką wartość dla marketów. Właściciel zapewnia również, że plan stacji uwzględnia drogi przeciwpożarowe i ewakuacyjne, co jest konieczne, aby uzyskać pozwolenie na budowę. -Dziwi mnie, że Pan Markiewicz zadaje takie pytania będąc doświadczonym radnym . Być może nie orientuje się w prawie więc odsyłam go do właściwych zapisów-mówi inwestor, który zarzuca również przeciwnikowi stacji zastraszanie ludzi.

-Mam świadomość technologii wykonania tej stacji i bezpieczeństwa jakie gwarantuje. Jeśli ktoś podnosi argumenty o jakichś wybuchach wzbudza wielkie napięcia i emocje, które jedynie straszą ludzi i są niepotrzebne. Na pewno nie robię tego, żeby stworzyć jakieś zagrożenie. Spodziewam, że mimo deklaracji na „nie”, jeżeliby ta stacja powstała Pan Markiewicz i tak będzie naszym klientem- dodaje.

-W ciągu siedmiu lat funkcjonowania tutaj razem z moimi pracownikami robiłem wiele rzeczy dla miasta. Nasze podatki płacimy tutaj, tu jesteśmy zarejestrowani. Moi pracownicy to mieszkańcy Słupcy i okolic. Ta stacja to kolejne miejsca pracy. Dobrze funkcjonujące miasto musie mieć infrastrukturę i tego typu usługi, które chcemy zapewnić. Pomimo wielu emocji jakie wzbudzają sklepy i tego typu obiekty to są one wpisane w rozwój tego miasta- mówi.

-Działania przeciwników tej stacji to nie są działania merytoryczne . Szanuję zdanie tych ludzi, którzy podpisali się pod pismem do burmistrza. Każdy ma prawo do odmiennego zdania ale nie wiem ile informacji było podawanych podczas zbierania tych podpisów.  Nie chciałem się do tego odnosić i wchodzić w polemikę z Panem Markiewiczem, kiedy zobaczyłem, że nie ma szans na żaden kompromis. Takie sprawy zawsze budzą emocje. Mogę jednak zapewnić, że jeżeli ta stacja powstanie, to ceny na niej na pewno będą konkurencyjne w stosunku do innych większych operatorów na rynku- mówi Maciej Ćwikliński.

Stacja, która ma powstać przy Intermarche ma mieć dwa stanowiska wyłącznie dla małych aut. 60 podobnych powstało już w całej Polsce. Zdjęcie przedstawia jedną z nich.

 

2 odpowiedzi

  1. Ten Marek to jakiś megaloman bo pracowników traktuje jak swoją własność cytuje Moi pracownicy to mieszkańcy Słupcy i okolic. Nic dziwnego że co chwile są tam nowi pracownicy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *