Prawie trzysta osób, piechurzy i rowerzyści wyruszyli na trasy Rajdu Taczanowskiego w powiecie słupeckim. To nie tak wiele, jak w ubiegłym roku, ale z frekwencji organizatorzy są jak najbardziej zadowoleni.
Raj Taczanowskiego szlakami Powstania Styczniowego został zorganizowany już po raz XXVII. Nie jest to jednak impreza jedynie typowo sportowa. Uczestnicy poznają przy jej okazji także tajniki historii zrywu Polaków podczas Powstania Styczniowego na terenie ziemi wielkopolskiej. Oprócz dystansu do pokonania, czekał na nich również test wiedzy historyczno-społecznej.
Mówił przed startem Andrzej Kończak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Słupcy
Rowerzyści mieli do pokonania 20-kilometrową trasę, piechurzy przeszli ponad osiem kilometrów. Do tej pory przygotowana również była trasa samochodowa, jednak z tej opcji zrezygnowano ze względu na na znikome zainteresowanie. Pozostałe trasy są jednak dość chętnie wybierane przez uczestników Rajdu.
Na koniec na wszystkich czekała kawa, herbata oraz tradycyjna grochówka.Wśród uczestników imprezy na mecie rozlosowano nagrody, jakimi były śpiwory, karimaty oraz rakiety do badmintona. Ponadto każdy przedszkolak otrzymał bidon. Nagrodzono również najstarszego i najmłodszego uczestnika, a także najstarsze małżeństwo.Organizatorami Rajdu był Urząd Miasta w Słupcy, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, Spółdzielnia Mieszkaniowa, Zarząd oddziału PTTK i Liceum Ogólnokształcące.
