Słupecka policja zatrzymała 21-latka, który ma swoim koncie kradzież 10 rowerów. Mężczyźnie grozi nawet do 10 lat więzienia.
Pod koniec czerwca mieszkanka Słupcy zawiadomiła policję o fakcie włamania do piwnicy i kradzieży roweru jej syna. Policjanci z Wydziału Kryminalnego pracujący nad sprawą wielokrotnych kradzieży jednośladów, do jakich dochodziło ostatnio w Słupcy, wytypowali potencjalnego sprawcę. Jeszcze tego samego dnia 21-letni słupczanin trafił do policyjnej izby zatrzymań. Przyznał się do włamania i wskazał miejsce ukrycia roweru. Kryminalni udowodnili mu popełnienie innych dziewięciu kradzieży. Młody mężczyzna uprawiał swój złodziejski proceder od połowy czerwca. Zabierał pozostawione bez zabezpieczenia i dozoru rowery z klatek schodowych lub spod bloków, aż w końcu zdecydował się włamać do piwnicy. Łupy wywoził do Konina, gdzie jednoślady sprzedawał po zaniżonej cenie. Policjanci odzyskali niektóre z rowerów, które wróciły już do rąk prawowitych właścicieli. Funkcjonariusze sprawdzają, czy amator cudzego mienia ma na swoim koncie inne przekroczenia prawa. Mężczyźnie grozi nawet do 10 lat więzienia.
FOTO/TEKST: KPP Słupca