Twoja informacja

Masz dla nas temat? Napisz!

400 tysięcy za hektar? Mało…

Z pewnością nie tego spodziewali się przedstawiciele firmy Alot podczas drugiego spotkania z rolnikami z gminy Słupca. Część właścicieli gruntów, które firma chciałaby pozyskać dla zagranicznego inwestora stwierdziło, że cena 400 tys. zł za hektar jest zbyt niska.

Przypomnijmy, kilka tygodni temu gmina Strzałkowo i gmina Słupca podpisały porozumienie z poznańską firmą Alot zajmującą się pozyskiwaniem zagranicznych inwestorów. Jak się okazało potencjalny inwestor już jest i zgłosił zapotrzebowanie na około 400 hektarów ziemi leżącej na terenie obu gmin. Rozpoczęły się więc rozmowy z właścicielami gruntów. Rolnikom zaproponowano cenę 400 tys. zł za hektar ziemi rolnej. Choć kwota wydaje się być astronomiczna, nie na wszystkich zrobiła wrażenie.

Podczas drugiego spotkania w Kątach w gm. Słupca pojawiły się głosy, że zaproponowana cena jest za niska. – Chcemy sprzedać grunty, ale nie za taką cenę. Powinniśmy negocjować – padło z sali. Przedstawiciele firmy Alot przekonują, że żadne negocjacje nie wchodzą w grę, a 400 tys. zł za hektar to bardzo uczciwa propozycja. Pieniądze to jednak nie jedyny problem jaki pojawił się podczas spotkania. Rolnicy pytali co z elektrowniami wiatrowymi, które już stoją lub dopiero mają stanąć na ich działkach. Sporo wątpliwości wywołał również fakt, że na umowach, które otrzymali na spotkaniu nie widniała firma Alot, a nikomu nieznana spółka Sar. – Jest to spółka cywilna, która została powołana na miejscu w Słupcy. Taka jest po prostu strategia firmy.  W ostatnim punkcie tej umowy jest zapis o cesji praw i umowa przedwstępna w formie aktu notarialnego będzie podpisywana ze spółką Alot. To nie my jednak będziemy kupować te grunty dlatego do umowy ostatecznej dojdzie zupełnie z kimś innym. Będzie to Wałbrzyska Strefa Ekonomiczna lub Łódzka Strefa Ekonomiczna, o tym zadecyduje minister gospodarki – tłumaczył Ryszard Jabłoński, prezes poznańskiej spółki.

Ostatecznie, spotkanie nie przyniosło jednoznacznego rozstrzygnięcia. Część osób podpisała umowy, które są na razie tylko swego rodzaju deklaracją, część nie kryła swoich wątpliwości. Ze względu na dużą liczbę właścicieli gruntów, trudno było wypracować jakieś stanowisko. W związku z tym przedstawiciele firmy Alot stwierdzili, że kolejne spotkania odbędą się najprawdopodobniej w mniejszych grupach.


Najnowsze komentarze
  • Z dużej chmury mały deszcz.I już po sprawie.

  • no tak, ludzie by chcieli dostać tyle, zeby nie musieli pracować do smierci pałace sobie postawiac, a pózniej będzie płacz, ze nie ma pracy, tępy naród

    • Te 400 000,00 zł to jedna wielka ściema – z tego 30% dla gminy i 18% podatku do Państwa…

  • 400 tys. może im spaść z nieba a oni jeszcze narzekają! Typowy Polski rolnik zawsze jest nie dobrze, zawsze jest za mało, wszędzie widzą tylko podstęp. Nawet nie myślą o tym że dzieci lub wnuki nie będą musiały wyjeżdżać za granice w celu poszukiwania godnej pracy.

    • kochani – ziemię sprzedaje się tylko raz , a pieniądze nie są z guuuuuumy !!!

      • a ty co wiesz cos na tentemat wez sie do roboty

        • wyobraź sobie ,że właśnie tak !

          • droga jaremko mysle ze ty duzo wiesz bo przecierz sprzedałas ziemie kopalni kazdy chciałby taki zasztrzyk pieniędzy nie jednemu bysie przydały a nie jednemuw do głowy udezają jak tobie

    • Ludzie czy wy macie pojęcie na temat czego się wypowiadacie? Pięknie brzmi 400tyś. Szkoda tylko, że umowa ze spółką, która nie wiadomo czy naprawdę istnieje, o tym kiedy zapłacą też ani słowa! A nasza kochana Gmina nawet nie raczyła sprawdzić wiarygodności firmy, która się zgłosiła. Poza tym opłata 30% do gminy + podatek do skarbówki i tak naprawdę połowa tej kwoty przepada. Serio taki złoty interes???

      • no jasne to niech ta ziemia leży odłogiem, chciwy dwa razy traci, tylko pózniej niech nie narzekaja, że roboty nie ma

        • odłogiem? Przecież ludzie uprawiają te ziemie. Utrzymują z tego całe rodziny. Mają oddać ziemie Panu Jabłońskiemu, który co chwile otwiera i zamyka kolejne firmy? A wszystkiego jego „inwestycje” to wielka klapa?

  • do ani
    – nie ja sprzedałam ziemię kopalni – to kopalnia zmusiła mnie do jej sprzedaży – a to kolosalna różnica przede wszystkim najpierw trzeba coś posiadać ,żeby to sprzedać a Ty widocznie jesteś „goła jak oficer” skoro mi tego zazdrościsz …. ja pieniądze znam i wcale nie cieszyłam się z faktu jak napisałaś „zastrzyk pieniędzy” widzę,że „żal d–ę ściska” i jesteś taka biedna,że ten „zastrzyk” chyba bardzo Tobie by się przydał bo „cienko przędziesz” a mnie pieniądze do głowy nie uderzyły….tylko Tobie ich brak !!!

    polecam słownik ortograficzny i poprawnej polszczyzny oraz zapraszam na rozmowę do siebie,po co takie rzeczy wypisywać na forum :) miłego dnia

  • Takie okazje zdarzają się zazwyczaj raz na kilkadziesiąt lat. Potem przez całe życie dzieci będą im wypominać: miałeś … złoty róg.

Dodaj komentarz