Twoja informacja

Masz dla nas temat? Napisz!

60 kóz od Strzałkowa dla Afryki

W Strzałkowie podsumowano wczoraj akcję „Wyślij kozę do Afryki”. Łącznie udało się uzbierać środki na zakup ponad 60 zwierząt. Pieniądze przekazano Szymonowi Hołowni, który wczoraj w strzałkowskiej parafii opowiadał o działalności swoich fundacji.

„Wyślij kozę do Afryki” to inicjatywa Duszpasterstwa Młodzieży „Kotwica” działającego przy parafii pw. św. Doroty w Strzałkowie. Odpowiadając na apel papieża Franciszka, by czynić dzieła miłosierdzia, przez cały Wielki Post młodzi zbierali w kościele środki na zakup kóz, które zostaną przekazane do jednej z kongijskich wiosek, gdzie polskie siostry zakonne prowadzą szpital i ośrodek dożywiania. Zwierzęta te są gwarancją, że dla dzieci korzystających z tych placówek nie zabraknie pożywnego mleka. Finał akcji odbył się wczoraj, a jej zwieńczeniem był przyjazd do Strzałkowa Szymona Hołowni.

Popularny dziennikarz po Mszach św. opowiadał o swoich fundacjach i sprzedawał książki, a o 17:00 wziął udział w spotkaniu autorskim. Zainteresowanie było bardzo duże, a wśród przybyłych nie brakowało także osób spoza Strzałkowa. Szymon Hołownia mówił przede wszystkim o tym czym zajmują się prowadzone przez niego fundacje i jak zaczęła się jego działalność na rzecz Afryki. Najpierw powstała Fundacja Kasisi, której celem jest wsparcie ośrodka Kasisi znajdującego się niedaleko stolicy Zambii. Siostry Służebniczki Maryi Niepokalanej prowadzą tam sierociniec, w którym mieszka kilkaset dzieci. Często chorują one na AIDS, gruźlicę, anemię czy inne groźne choroby, które w afrykańskich warunkach leczy się bardzo trudno. Na tym jednak działalność Szymona Hołowni się nie kończy. Rok później, powołał on kolejną fundację „Dobra Fabryka”. Wspiera ona kilka placówek, m.in. szpital i ośrodek odżywiania w Ntamugendze. To właśnie tam trafić mają kozy, na które zbierali mieszkańcy Strzałkowa i nie tylko. Akcję wsparli również mieszkańcy innych miast, w tym Prymas Polski Wojciech Polak. Łącznie, z wczorajszą zbiórką, udało się uzyskać środki na zakup ponad 60 kóz. Wynik ten był wielkim zaskoczeniem zarówno dla organizatorów akcji, jak i samego Szymona Hołowni. – Podobne zbiórki prowadzone są w wielu miejscach. Muszę przyznać, że takich wyników nie mają nawet warszawskie parafie. Bardzo wam dziękuję, możecie być z siebie dumni – mówił w Strzałkowie. Do ostatecznego wyniku należy również dodać pieniądze pochodzące ze sprzedaży książek, które Szymon Hołownia sprzedawał po Mszach św. i spotkaniu autorskim. One również w części przeznaczone zostaną na działalność obydwu fundacji. Jedna z nich pt. „Jak robić dobrze” opowiada właśnie o Afryce i o tym jak mądrze i skutecznie pomagać. W swoim wystąpieniu Szymon Hołownia również poświęcił temu tematowi wiele miejsca. – Nie chodzi o to, żeby teraz wszystko co mamy rozdać biednym. Często wystarczy mała, ale systematyczna pomoc. Pięć złotych tygodniowo to dla większości z nas żaden wydatek, ale jeśli więcej osób się na to zdecyduje, to się zaczyna toczyć i świat zaczyna się realnie zmieniać – przekonywał. Przesłanie Szymona Hołowni bardzo spodobało się dziekanowi ks. Józefowi Warczakowi.  Proboszcz parafii pw. św. Doroty zapytał gościa, czy w przyszłym roku zechciałby poprowadził rekolekcje w Strzałkowie, na co ten zgodził się bez wahania. Możliwe więc, że w przyszły Wielki Post Szymon Hołownia znów zawita do Strzałkowa.

W akcję „Wyślij kozę do Afryki” oraz obchody Święta Bożego Miłosierdzia w Strzałkowie zaangażowało się bardzo wiele osób. Organizatorzy dziękują wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w to dzieło. Były wśród nich również dzieci z przedszkola Kubuś Puchatek i Szkoły Podstawowej im. Powstańców Wielkopolskich w Strzałkowie, które w ramach akcji wzięły udział w konkursie plastycznym. Maluchy rozdawały również przed kościołem ciasteczka w kształcie serca oraz wręczyły Szymonowi Hołowni specjalną kozę- maskotkę.


Najnowsze komentarze
  • =rolnik szuka zony=?

  • Księże Michale gratuluje pomysłu i zapału do pracy

Dodaj komentarz