Kolejny przeciętny występ na własnym stadionie zanotowali seniorzy Słupeckiego Klubu Piłkarskiego, którzy zremisowali z Dąbroczanką Pępowo 1:1 i nadal pozostają bez zwycięstwa w czwartoligowych rozgrywkach.
Spotkanie tradycyjnie już słupczanie zaczęli w innym ustawieniu niż poprzedni mecz. W ataku od pierwszych minut wybiegł Tomasz Jarecki, a na prawej stronie obrony pojawił się Sebastian Jasiak. Obaj zawodnicy w przekroju całego meczu zaprezentowali się dość dobrze, mieli tez udział przy bramce dla swojego zespołu. Od pierwszych minut wydawało się, że ten pojedynek będzie przełamaniem dla graczy Wojciech Henke, którzy z determinacją ruszyli na swoich rywali. Rozgrywali piłkę, przeważali na boisku i…. stracili bramkę. Złe podanie w środku pola Adriana Nadgrodkiewicza przechwycili rywale i już w 15 minucie prowadzili za sprawą gola Dawida Przybyszewskiego. Wcześniej po jednej z lepszych akcji słupczan piłkę po strzale z dystansu minimalnie nad poprzeczką posłał Norbert Lorencki. Goście także strzelali z dalszej odległości, ale ich uderzenie nie sprawiło większych problemów Sebastianowi Wyszpolskiemu. Zaraz po stracie gola stuprocentową sytuację na wyrównanie miał Tomasz Jarecki, jednak jego strzał w ostatniej chwili zablokowali goście z Pępowa.Bramka wyraźnie podcięła skrzydła miejscowym, a okres dobrej gry się skończył. Proste straty i chaotyczne ataki oraz próby szukania gry długim podaniem cechowały grę słupczan aż do końca pierwszych 45 minut spotkania. Tuż przed przerwą w polu karnym miała miejsce dość kontrowersyjna sytuacja, kiedy zdaniem niemal wszystkich kibiców na stadionie, a także piłkarzy SKP piłka odbiła się od ręki interweniującego obrońcy. Gwizdek sędziego milczał.
Druga połowa rozpoczęła się bardzo podobnie do pierwszej. Gospodarze szybko przejęli inicjatywę i za wszelką ceną dążyli do wyrównania. To nastąpiło w 54 minucie. Po okresie dobrej gry słupczanie egzekwowali rzut wolny z nieco ponad 25 metrów od bramki rywali. Do piłki podszedł Jarecki, a jego uderzenie „wypluł” bramkarz z Pępowa. Najszybciej przy piłce znalazł się Sebastian Jasiak, który dał swojej drużynie wyrównanie. Gol ewidentnie wpłynął na grę rywali graczy Wojciecha Henke. Niestety, podobnie jak przed tygodniem nie wykorzystali tego jego piłkarze. W dobrej sytuacji chwilę później uderzał Jakub Jóźwiak, ale jego strzał okazał się zbyt łatwy dla golkipera rywali, który świetnie wybronił też bardzo dobre uderzenie z rzutu wolnego Norberta Lorenckiego. W końcówce meczu po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła też w bramkarza przyjezdnych po kolejnym sytuacyjnym uderzeniu Jóźwiaka. Chwilę później znalazła się pod nogami Jacka Mikołajczyka, jednak słupecki obrońca zbyt szybko zdecydował się na strzał i w bramkę nie trafił. Ostatnie minuty to już chaotyczna gra obu drużyn, które nie był jednak w stanie stworzyć stuprocentowej okazji bramkowej i mecz zakończył się podziałem punktów. W kolejnym spotkaniu słupczanie zmierzą się na wyjeździe z PKS-em Racot.
SKP: Sebastian Wyszpolski, Sebastian Jasiak (54’ bramka, 72’ ż.k.), Daniel Bednarowicz, Michał Walerczyk, Jacek Mikołajczyk, Adrian Nadgrodkiewicz, Norbert Lorencki, Piotr Głowala, Filip Otchere, Tomasz Jarecki, Jakub Jóźwiak (39’ ż.k.)
Rezerwowi: Wojciech Drozd (83’ Walerczyk), Patryk Krawiec (57’ Nadgrodkiewicz), Adam Jaszczak (79’ Otchere), Kamil Łukasiewicz(70’ Jarecki), Marcin Wziętek
8 kolejka
Grom Wolsztyn – Obra 1912 Kościan 2-3
Górnik Konin – Olimpia Koło 1-0
Polonia 1912 Leszno – Orzeł Mroczeń 8-1
Victoria Września – Piast Kobylin 4-1
Victoria Ostrzeszów – PKS Racot 1-2
SKP Słupca – Dąbroczanka Pępowo 1-1 (0-1)
Rawia Rawicz – Polonia Kępno 4-0
Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski – LKS Ślesin (27.09.2015)