Likwidacja filii Biblioteki Publicznej w Kotuniu podzieliła radnych i wywołała burzliwą dyskusję podczas ostatniej sesji.
Sprawa zaczęła się już jakiś czas temu. Zgodnie z ustawą o bibliotekach aby dokonać likwidacji placówki organizator jest zobowiązany na 6 miesięcy przed dniem wydania decyzji podać do publicznej wiadomości informację o swoim zamiarze z uzasadnieniem.Tak stało się jeszcze w czerwcu, kiedy zadecydowano o adaptacji pomieszczenia zajmowanego przez filię biblioteki na salę lekcyjną dla dzieci z pierwszej klasy szkoły podstawowej w Kotuni. Księgozbiór został natomiast przeniesiony do Wierzbocic.
Kolejnym krokiem gminy było uzyskanie opinii jednostki sprawującej nadzór merytoryczny nad działalnością biblioteki. W tym przypadku Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Poznaniu. Ta zgodziła się na likwidację. Zanim jednak uchwała w tej sprawie została przegłosowana na ostaniej sesji głos zabrała przeciwniczka takiego działania radna Joanna Przybylska, która tłumaczyła, że przeniesienie biblioteki było związane z brakiem pomieszczenia dla uczniów, a wobec reform nowego rządu nie wiadomo jak ta sytuacja będzie wyglądała od września.- Może się okazać, że tych pomieszczeń braknie, a może się okazać, że ich jeszcze zostanie. Zlikwidować coś jest łatwo, natomiast utworzyć jest bardzo ciężko– mówiła radna, która zaapelowała o głosowanie przeciwko likwidacji.
Z jej wypowiedzią nie zgodził się zastępca wójta Karol Kujawa, który zaznaczył, że potrzeba pomieszczenia na nową klasę szkolną nie jest główną przyczyną takiego działania- Jeżeli chodzi o pani wypowiedź pani radna, jak gdyby ekonomia powoduje, że pani wypowiedź jest nieracjonalna. Tu nie tyle chodzi o szumne określenie likwidacji placówki, co o racjonalne gospodarowanie pieniądzem podatnika i racjonalne rozmieszczenie bibliotek publicznych na terenie gminy Słupca- mówił Kujawa, który tłumaczył, że taka decyzja jest spowodowana kosztami generowanymi przez bibliotekę, które są zbyt wysokie. -Gdyby to było ekonomicznie uzasadnione to nie byłaby likwidowana biblioteka w Kotuni, tylko w innej miejscowości, bo wcale tam nie było najdrożej-odpowiadała Przybylska. – Ja podejrzewam, że nie skończą się nasze rozmowy na temat likwidacji, czy reorganizacji bibliotek w gminie Słupca. Jest to początek być może tego problemu i być może będziemy musieli dalej rozmawiać o pozostałych placówkach- zakończył zastępca wójta, który dodał, że punkt biblioteczny w Wierzbocicach będzie nadal funkcjonował. Uchwała o likwidacji filii w Kotunii została podjęta. Za jej przyjęciem głosowało siedmiu radnych, trzech było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.