Najpierw e- mail o podłożonej bombie, później przeszukanie budynku i ewakuacja pracowników- tak wyglądał wczorajszy dzień w Urzędzie Skarbowym w Słupcy. Wszystko za sprawą fałszywego alarmu bombowego, który postawił na nogi kilkadziesiąt instytucji w całym kraju.
Podejrzany e- mail został wysłany do słupeckiego urzędu wczesnym rankiem. – Wiadomość odczytałam chwilę po przyjściu do pracy, czyli tuż po 7:30. Z informacji wynikało, że w budynku jest bomba, która wybuchnie punktualnie w południe. O sprawie natychmiast powiadomiłam Izbę Skarbową w Poznaniu i policję – tłumaczy Helena Grzybowska, naczelnik urzędu. Budynek został przeszukany przez specjalny zespół policyjny, który nie znalazł żadnego zagrożenia. Funkcjonariusze, podejrzewając, że to kolejny fałszywy alarm (tylko w ostatnich dwóch miesiącach Izba Skarbowa w Poznaniu otrzymała ich pięć), nie zalecili nawet przeprowadzania ewakuacji. Ostateczna decyzja w tej sprawie należała jednak do naczelnika urzędu, który zdecydował, że między 11:45 a 12:15 pracownicy opuszczą budynek. Jak się ostatecznie okazało, bomba nie wybuchła i pracownicy wrócili do swoich obowiązków. Podobne e- maile otrzymały też słupecki sąd i prokuratura oraz kilkadziesiąt innych instytucji w całym kraju.
