
Słupecka policja podsumowała długi weekend. W przeciwieństwie do ogólnokrajowych statystyk, w naszym powiecie było spokojnie i bezpiecznie. Dwoje kierowców straciło jednak prawa jazdy.
Prawie 450 wypadków, w których śmierć poniosło 46 osób, a 533 zostały ranne- to bilans długiego czerwcowego weekendu na polskich drogach. Na szczęście, powiat słupecki po raz kolejny nie wpisał się w te tragiczne statystyki. Jak poinformowała nas oficer prasowa słupeckiej Policji, Marlena Kukawka na naszym terenie doszło do czterech niegroźnych zdarzeń drogowych i co ciekawe, nie zatrzymano żadnego nietrzeźwego kierowcy. Najpoważniejsza i najbardziej niebezpieczna sytuacja miała miejsce w niedzielę w Wólce. Na skrzyżowaniu drogi krajowej K92 i drogi wojewódzkiej kierująca samochodem osobowym 23-letnia kobieta jadąc od miejscowości Mielżyn nie zachowała szczególnej ostrożności, przejechała przez skrzyżowanie i zatrzymała się na polu. Kierującą przewieziono do szpitala i po udzieleniu pomocy lekarskiej zwolniono do domu. Kobieta była trzeźwa. Samochodem oprócz niej podróżowały jeszcze trzy osoby. Z uwagi na rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego i stworzenie zagrożenia dla innych osób policjanci zatrzymali jej prawo jazdy. Jej los podzielił także mężczyzna z powiatu konińskiego, którego funkcjonariusze zatrzymali na ul. Objazdowej w Słupcy. Kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h i w myśl nowych przepisów stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
Spokój na drogach nie oznacza, że policjanci nie mieli co robić przez cały weekend. W ciągu pięciu dni funkcjonariusze odnotowali ponad 60 interwencji dotyczących głównie zakłócania ciszy, czy porządku. Nierzadko były to zdarzenia z alkoholem w tle.
Brak komentarzy