Zaskakującego odkrycia w okolicach słupeckiego jeziora dokonał jeden z naszych mieszkańców.
Sytuacja miała miejsce kilka dni temu podczas jednego ze spacerów. -Jak zwykle po spacerze nad jeziorem zatrzymalismy się na mostku przy pumptracku, i zauważyłem jakiś kamień z napisami w języku hebrajskim. Stwierdziliśmy, że warto to obejrzeć -mówi nasz czytelnik.
Jak się okazało był to kawałek płyty grobowej z żydowskiego cmentarza (macewy), który słupczanin postanowił samodzielnie odrestaurować.
-Następnego dnia zająłem się oczyszczeniem i zabezpieczeniem fragmentu płyty. Następnie skontaktowałem się z muzeum i poprosiłem o przyjęcie znaleziska do lapidarium gdzie są już inne fragmenty macew ze Słupcy- relacjonuje słupczanin.
Fragment nagrobka pochodzi z Cmentarza Żydowskiego, który istniał w Słupcy przed wojną. Został zniszczony przez niemieckich nazistów, a nagrobki posłużyły do budowy ulic w mieście.
Dzięki staraniom miejscowych społeczników, część płyt nagrobnych udało się odnaleźć. Niektóre z nich były prezentowane w muzeum w Słupcy. Najstarsza znaleziona macewa pochodzi z 1888 r. Dziś cmentarz znajduje się na terenie lasku miejskiego, jego lokalizację upamiętnia pomnik.