
Bez konkretów i bez decyzji – tak podsumować można wczorajsze spotkanie starosty z wójtami i burmistrzami, w sprawie budowy nowego bloku operacyjnego w słupeckim szpitalu. Inwestycja kosztować ma około 27 mln. zł. Powiat chce, by w jej sfinansowanie włączyły się wszystkie gminy.
Budowa nowego bloku operacyjnego w szpitalu to w ostatnim czasie temat numer jeden. Jeśli placówka nie zostanie dostosowana do wymagań Narodowego Funduszu Zdrowia, nie otrzyma kontraktu i jej funkcjonowanie będzie praktycznie niemożliwe. Powiat słupecki, który jest organem prowadzącym szpitala, nie jest w stanie z własnych środków sfinansować tak potężnej inwestycji, dlatego już od jakiegoś czasu mówiło się, że starosta poprosi o pomoc gminy. Do tej pory, wójtowie i burmistrzowie nie wiedzieli jednak jak ta pomoc miałaby wyglądać, dlatego dość ostrożnie wypowiadali się w tym temacie. Wszystko miało zostać wyjaśnione na wczorajszym spotkaniu. Miało, bo niestety, wiele pytań nadal zostało bez odpowiedzi.
Z mediami, czy bez mediów
Od samego początku, spotkanie starosty z wójtami i burmistrzami miało odbywać się za zamkniętymi drzwiami. Lokalne media nie zostały zaproszone i dopiero po jego zakończeniu, dziennikarze mieli otrzymać przygotowany przez starostwo, oficjalny komunikat. Tak by się zapewne stało, gdyby nie ubiegłotygodniowe posiedzenie Związku Gmin Regionu Słupeckiego. Podczas rozmowy dotyczącej szpitala, prowadzący zebranie, wójt gminy Strzałkowo Dariusz Grzywiński, powiedział, że tak ważne kwestie powinny być omawiane jawnie, tym bardziej, że dotyczą publicznych pieniędzy. Jego pomysł zyskał pełne poparcie pozostałych, co pozwoliło wypracować wspólne stanowisko w tej sprawie. Przedstawiciele lokalnych mediów, zachęceni przez wójtów i burmistrzów, stawili się więc w komplecie i wzięli udział w spotkaniu.
Koncepcja za ponad 20 milionów
Pierwsza część spotkania polegała na przedstawieniu koncepcji rozbudowy słupeckiego szpitala. Jak wytłumaczył jeden z projektantów z pracowni Archikwadrat, żeby dostosować placówkę do wymogów NFZ, konieczna jest nie tylko budowa wspomnianego bloku operacyjnego, ale także rozbudowa istniejącego budynku. Zgodnie z projektem, nowa kubatura będzie składała się z trzech kondygnacji naziemnych i jednej podziemnej. W części podziemnej znajdzie się sterylizatornia, na parterze wejście główne, szpitalny oddział ratunkowy i izba przyjęć, na pierwszym piętrze rozbudowany oddział ginekologiczno- położniczy, a na drugim nowy blok operacyjny z rozbudowanym oddziałem intensywnej opieki medycznej. Powierzchnia użytkowa części dobudowanej wynosić będzie 3000 m2. Koszt rozbudowy i modernizacji szacuje się na około 22 mln zł netto. Starosta zaznaczył jednak, że ta wycena nie obejmuje jeszcze wszystkich kosztów.
Skąd na to pieniądze?
W związku z tym, że rozbudowa szpitala znacznie przekracza możliwości finansowe powiatu, starosta zwrócił się do wszystkich gmin, by partycypowały w jej sfinansowaniu. Wczorajsze spotkanie miało na celu przedstawienie koncepcji, jak ta pomoc miałaby wyglądać. Starostwo zaproponowało trzy warianty. Pierwszy obejmuje porozumienie o pomocy finansowej dla powiatu z terminem realizacji do dnia 31.03.2016r. Udział gmin w stosunku procentowym miałby wyglądać następująco: miasto Słupca- 19,7% szacowanej wartości inwestycji, gmina Słupca- 13,4%, gmina Strzałkowo- 12,5%, gmina Zagórów- 10,4%, gmina Lądek- 7,5%, gmina Ostrowite- 7%, gmina Orchowo- 4,3% i gmina Powidz- 2,3%. Pozostałe 22,9% miałby pokryć powiat, jako główny inwestor. Drugi wariant zakłada zaciągnięcie przez powiat kredytu z poręczeniem gmin na spłatę zobowiązań. Wreszcie trzecie rozwiązanie to leasing operacyjny- zwrotny zaciągnięty przez powiat z porozumieniem pomocy finansowej na spłatę rat leasingu przez gminy.
Dlaczego dopiero teraz?
Przed spotkaniem, z ust części samorządowców, padło pod adresem włodarzy powiatu wiele zastrzeżeń, że o konieczności budowy bloku operacyjnego wiedzieli dużo wcześniej, a mimo to nic w tej sprawie nie zrobili. O to dlaczego powiat nie starał się o środki unijne na ten cel w poprzedniej perspektywie finansowej pytała m.in. wójt gminy Słupca Grażyna Kazuś, czy przewodniczący Rady Gminy Strzałkowo Kazimierz Pawlak. Wczoraj starosta tłumaczył, że wszystko wskazywało na to, że w drugim rozdaniu takie środki również będą. Teraz okazało się jednak, że zostaną one przekazane na rozbudowę Centrum Matki i Dziecka w Poznaniu. Starosta liczy również, że mimo wszystko uda się uzyskać jakieś dodatkowe pieniądze. – To, że Wielkopolski Regionalny Program Operacyjny nie przewiduje środków, które mogłyby dostać szpitale powiatowe na rozbudowę, to wcale nie znaczy, że w tej perspektywie finansowej nie będzie środków na ich wyposażenie – mówił.
Gminy pomogą w miarę możliwości
Chociaż wszystkie gminy rozumieją powagę sytuacji i deklarują chęć pomocy szpitalowi, rozwiązania zaproponowane przez powiat wzbudziły wśród zebranych wiele wątpliwości. – Rozmawiajmy dzisiaj na takim poziomie, czy samorządy gminne chcą, mogą i na ile mogą pomóc powiatowi w rozbudowie szpitala dla dobra ogólnego wszystkich mieszkańców. Jeśli odwrócimy rozmowę i powiemy, że gminy coś muszą to być może wielu z nas to usztywnia. Ja mogę wymienić katalog zadań, które muszę, ale nie do końca znajdę tam szpital powiatowy. (…) To jest zadanie powiatu, a dzisiaj rozmawiajmy, czy poszczególne gminy i na jakim poziomie mogą wesprzeć powiat w tej inwestycji – mówił wójt gminy Strzałkowo Dariusz Grzywiński. Henryk Tylman wójt gminy Ostrowite dodał, że samorządy nie będą się uchylać od pomocy, jednak muszą to robić w miarę swoich możliwości finansowych. – Tak było przed laty, kiedy wszystkie samorządy dołożyły się chociażby do zakupu karetek. Tak więc, zawsze jesteśmy za szpitalem i pomagamy na ile możemy – dodała Grażyna Kazuś wójt gminy Słupca. Krok dalej poszedł burmistrz Michał Pyrzyk, który skrytykował zaproponowaną przez powiat koncepcję dotyczącą udziału gmin w kosztach inwestycji. – Nikt nie zamierza wyręczać powiatu w czymkolwiek, natomiast pomóc zawsze możemy. Chcielibyśmy jednak, aby pan starosta opracował wspólnie z nami szczegółową i realną koncepcję finansowania, poważnie traktującą wszystkie gminy naszego powiatu – mówił.
Starosta nieprzygotowany?
Dyskusja przedłużała się, a konkretów w dalszym ciągu nie było widać. W końcu, wójt gminy Strzałkowo zaproponował, żeby to powiat określił jaką kwotę może przeznaczyć, np. zaciągając kredyt, a wtedy gminy będą wiedziały, czy są w stanie dołożyć resztę. – Jaką macie zdolność kredytową? – zapytał Kazimierz Pawlak, jednak starosta nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć. – Dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć ile możemy wyłożyć, natomiast trzeba to pewnie interpretować tak, że wszystko czego nie uzyskamy jako pomoc od Państwa, będzie naszym obciążeniem. Natomiast możliwości powiatu na pewno nie są takie, żebyśmy mogli samodzielnie do tego przedsięwzięcia podejść – mówił starosta. W odpowiedzi, Kazimierz Pawlak stwierdził, że w takiej sytuacji zwoływanie spotkania było niepoważne. – Starosta nie przygotował się do tej lekcji, skoro nie wie ile może zaciągnąć kredytu, a wylicza nam ile my możemy dołożyć – skomentował. Ostatecznie, spotkanie nie przyniosło żadnych konkretnych decyzji ani odpowiedzi. Starosta zadeklarował jedynie, że w najbliższym czasie skontaktuje się z Grażyną Kazuś, która jest przewodniczącą Związku Gmin Regionu Słupeckiego w celu ustalenia terminu kolejnego spotkania.
toja / 12 września 2015
Widzę wójta z Lądku przy staroście i p.Grzeszczaku, więc możemy mieć nadzieję,że oddział powstanie.Wsparcie jest,nie ma co!Domyślam się,że forsa również.
/