Z ciekawym pytaniem zwrócił się do nas jeden z czytelników portalu, który ma wątpliwości co do oznaczonych miejsc parkingowych na terenie naszego miasta.
Po wprowadzeniu strefy płatnego parkowania kierowcy szukają różnych sposobów aby za darmo pozostawić gdzieś swoje auto. Często „kuszą” ich miejsca oznaczone tak zwanymi kopertami. Można je spotkać np. przy sklepach w naszym mieście. Są one niejednokrotnie opatrzone odpowiednim znakiem informacyjnym. –Czy legalne jest to, że przed sklepami rysują koperty i nie można tam zaparkować? Przed jednym z nich jest info na płocie, że parking kosztuje 5 zł za godzinę. W przypadku nieuregulowania opłaty auto ma zostać odholowane– pisze nasz czytelnik.
Z całą sprawą postanowiliśmy zwrócić się do słupeckiego Urzędu Miasta. -Jeśli chodzi o napisy o uiszczaniu opłaty, to dotyczą one terenów prywatnych. My takiego czegoś nie stosujemy. Często sklepy, których własnością jest dana działka zabezpieczają się w ten sposób przed zastawieniem swojego parkingu niekoniecznie przez ich klientów. Co do samych kopert np. w strefie parkowania jest ukłon w stronę właścicieli sklepów. Mają one służyć klientom, którzy na chwilę mogą tam pozostawić swoje auto w celu zrobienia zakupów– tłumaczy Grzegorz Kozielski, kierownik Referatu Utrzymania Infrastruktury Miejskiej.
W swojej wiadomości nasz czytelnik zastanawia się nad jeszcze jedną kwestią.-Jadąc z rynku obok kościoła, ludzie postawili barierki. To tak można?- pisze.-Administrator tamtejszej kamienicy zwrócił się do nas z prośbą o postawienie takich barierek, w celu zabezpieczenia miejsca dostarczenia węgla do tego budynku. Ja ze swojej strony nie widziałem, żeby to było kiedykolwiek nadużywane. Są one wykorzystywane tylko wtedy, kiedy ma być dostarczony węgiel. Według mnie mieszkańcy nie nadużywają tego do zarezerwowania sobie miejsc parkingowych-tłumaczy Kozielski.
Jedna odpowiedź
Sklepy w moim bloku pomalowały koperty . Ulica jest osiedlowa twierdzą że tam nie wolno parkować bo to dla zaopatrzenia. Czy teraz mogą egzekwować parkowaniewg swego widzimisię. Blok ma 4 klatki i osiem sklepów. Wychodzi na to że mieszkańcy mają się wyprowadzić aby auta zaopatrzeniowe i właścicieli sklepów miały gdzie zaparkować . Co na to prawo przecież ulice osiedlowe są finansowane z budżetu mieszkańców