Porażki w drugim ligowym meczu w tym sezonie doznali szczypiorniści strzałkowskiego Hagardu. Nasza drużyna przegrała z KPR Środa Wielkopolska 20:30 (10:15)
Spotkanie oba zespoły rozpoczęły od solidnej gry w obronie. Pierwsza bramka padła dopiero w czwartej minucie, a jej autorem był Dominik Nawrocki. Hagard szybko jednak stracił prowadzenie oraz jednego ze swoich najskuteczniejszych graczy.
W 10 minucie przy stanie 1:3 dla gości i prostej stracie w ataku gospodarzy, rywale ze Środy wyprowadzili szybką kontrą. W sytuacji sam na sam z bramkarzem przeciwnika faulował Nawrocki, za co z czerwoną kartką wyleciał z boiska. To jak się później okazało miało duży wpływ na dalszy przebieg meczu.
Strzałkowanie próbowali odrabiać straty, jednak w ataku byli nieskuteczni. Nacierali głownie środkiem, a ich rzuty były uniemożliwiane albo skutecznie blokowane. Do przerwy goście prowadzili 10:15.
Choć na drugą część meczu nasza drużyna wyszła z bojowym nastawieniem, a dwa gole z rzutów karnych zdobył Marcel Lange, to jednak straty, które udało się szybko odrobić, również szybko zostały powiększone. Spotkanie było bardzo ostre i nerwowe, nie brakowało fauli z obu stron, kar, kartek i pretensji do sędziów.
Mimo, że przeciwnicy do Strzałkowa przyjechali z bardzo krótką ławką rezerwowych, to jednak w drugiej połowie powiększali swoją przewagę, by ostatecznie wygrać 20:30.
– Niestety dziś kompletnie zawiedliśmy, samą ambicją meczu się nie wygra. Przegrywamy zasłużenie z KPR Środa Wielkopolska 20:30 (10:15). Kluczowym momentem była czerwona kartka dla Dominika Nawrockiego już w 10 minucie spotkania.
Drugi mecz, druga czerwień. Dziękujemy publiczności za przybycie na to spotkanie i przepraszamy za to, co dziś pokazaliśmy – komentuje trener, Maciej Leżała.