Z Michałem Ziemskim prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Siatkówki w Słupcy podsumowujemy miniony sezon oraz pytamy o plany na kolejne ligowe rozgrywki.
Jaki to był sezon dla seniorów Stowarzyszenia Przyjaciół Siatkówki? Cele zostały zrealizowane?
-Przed sezonem celem drużyny seniorskiej była zdecydowanie lepsza gra i postawa na boisku. Można powiedzieć, że wynik końcowy nie odzwierciedla siły naszego zespołu i twierdzę ,że sezon 2014/2015 był w naszym wykonaniu zdecydowanie lepszy niż w roku ubiegłym. Graliśmy z silniejszymi zespołami bez kompleksów i tak naprawdę poza pierwszą trójką z każdym wywalczyliśmy jakieś punkty. Cieszy fakt, że wprowadzamy do składu młodych siatkarzy ze Słupcy, że gramy przy licznie zebranej publiczności, że mamy grono sympatyków i ludzi wspierających siatkówkę, że nasza gra jest emocjonującą dla kibiców. Wszystko to sprawia, że o siatkówce w naszym mieście jest głośno a to też było naszym celem.
Na pewno w grze słupeckiego zespołu widać znaczący progres…
-O tak!!!Gramy zdecydowanie lepiej. Widać lepsze zgranie w zespole niż sezon wcześniej. Gramy bardziej zespołowo jest więcej woli walki. Każdy z zawodników rozwinął się siatkarsko. No ale ,żeby nie było tak różowo to trzeba przyznać, że bolączką naszego zespołu jest złe reagowanie na stres meczowy. Zawodnicy popełniają proste błędy w końcówkach setów. Błędy, które na treningach się nie zdarzają. W tym sezonie uciekło nam parę ładnych setów przez zbyt dużą ilość własnych błędów. Nad tym trzeba popracować przed kolejnymi rozgrywkami.
Najwięcej emocji było jak zwykle podczas pojedynków derbowych. Jak z perspektywy czasu ocenisz te starcia?
-Przy każdych derbach powtarzam, że to są bardzo trudne mecze. Dawka adrenaliny jest nieporównywalnie większa niż w innych ligowych spotkaniach. Dwa mecze w tym sezonie zakończone w tiebraku na przewagi dla naszego zespołu cieszą, ale równie dobrze koledzy z Ostrowitego mogli te spotkania wygrać. Jedno jest pewne. Razem stworzyliśmy bardzo ciekawe i emocjonujące widowisko, a niepotrzebne animozję, które towarzyszyły naszym meczom w ubiegłym sezonie to już na szczęście przeszłość. Ja osobiście bardzo dużym szacunkiem darzę trenerów Pawła i Marcina jak i cały zespół z Ostrowitego.
Miejsce w tabeli na koniec sezonu Was satysfakcjonuje?
-Wynik końcowy jest ważny ale nie najważniejszy. Jak wspomniałem wcześniej ważne jest to, że w Słupcy mówi się o siatkówce, że jest drużyna III ligowa i jej gra dostarcza kibicom emocji i w okół tego wszystkiego tworzymy coś na czym tak naprawdę nam najbardziej zależy czyli budowanie struktur siatkarskich siatkówki męskiej w Słupcy.
SPS włączył się również w organizację siatkarskich turniejów w naszym mieście. Trzeba przyznać, że współpraca z MOSiR-em była udana…
-SPS to ludzie, którzy kochają siatkówkę, żyją nią dlatego wystąpiliśmy do MOSIR-u z propozycją współpracy przy organizacji turniejów siatkówki i ligi, które mają w Słupcy wieloletnią tradycję. Propozycja została przyjęta. Wnieśliśmy doświadczenie zdobyte przy organizacji turniejów siatkówki plażowej w Naprusewie, jako grający zawodnicy też mieliśmy kilka pomysłów aby uatrakcyjnić rozgrywki. Trzeba przyznać i to nie tylko moja opinia ale zgłoszonych zespołów, że wspólnie zrobiliśmy naprawdę dobrą imprezę sportową.
Jakie plany mają seniorzy na kolejne rozgrywki?
-Pierwszy trening sezonu 2015/2016 został zaplanowany na 02.09.2015.Tam zostaną nakreślone cele ale myślę, że będziemy kontynuować budowę naszego zespołu i wprowadzanie do niego młodych zawodników ze Słupcy.
Szykują się jakieś wzmocnienia?
-Trochę za wcześnie na to pytanie ale myślę, że zmiany w szerokiej kadrze będą.
Niewątpliwym sukcesem pań jest awans do III Ligi A kobiet Czy w związku z tym w przyszłym roku ten zespół zostanie wzmocniony?
-Koleżanki z zespołu żeńskiego z trenerem Wyszyńskim na czele wykonały kawał dobrej roboty. W całych rozgrywkach trzymały wysoki poziom i w dobrym stylu awansowały. To doskonała promocja siatkówki w Słupcy. Zespół wystartuje w sezonie 2015/2016 w serii A III ligi i mam nadzieję, że spokojnie się w niej utrzyma tym składem, który zrobił awans. Co do wzmocnień pojawia się kilka ciekawych nazwisk, ale jeszcze za wcześnie aby mówić o konkretach.
Jest szansa, że będziemy kibicować jednej słupeckiej drużynie?
-Rozumiem ,że pytasz o siatkówkę żeńską? ! Nie wiem. Ja mogę wypowiadać się na temat naszego zespołu. Zespół seniorek SPS-u na pewno będzie grał w przyszłym sezonie w serii A III ligi. Co do drugiego Słupeckiego zespołu to trzeba pytać przedstawicieli MKS MOS.
Nie możemy też zapomnieć o młodych drużynach stowarzyszenia. Jak wyglądała praca z młodzieżą w minionym sezonie? W przyszłym roku młode zespoły wystartują w jakichś rozgrywkach?
-Celem Stowarzyszenia Przyjaciół Siatkówki był i jest rozwój i budowa struktur siatkarskich siatkówki męskiej w Słupcy. Od początku konsekwentnie to realizujemy. W tej chwili w strukturach młodzieżowych trenuje około 50 osób. Grupa najmłodsza to chłopcy z klas III i IV. W tym sezonie „młodzi” grali już eliminacjach klubowych mini siatkówki Kinder + Sport. Jedna z naszych par awansowała nawet do ćwierćfinałów województwa Wielkopolskiego. W nowym sezonie w dalszym ciągu będziemy prowadzić tą grupę i myślimy o nowym naborze do młodszych roczników. Grupa chłopców w wieku kadeta i juniora, to najliczniejsza grupa w strukturach i została podzielona na dwie podgrupy w zależności od posiadanych umiejętności siatkarskich. Nad rozwojem tych młodych ludzi czuwa podobnie jak nad grupą najmłodszą Grzegorz Ławniczak, a nad grupą bardziej zaawansowaną czynny jeszcze zawodnik SPS-u Mariusz Dzierżyński. W nowym sezonie wystawimy do rozgrywek juniorskich WZPS-u drużynę, która ma za zadanie ogrywać się i stanowić bezpośrednie zaplecze zespołu seniorskiego. Grupa ta tak naprawdę przygotowania do sezonu zaczyna już teraz. Braków do nadrobienia jeszcze jest dużo, ale widzę u tych chłopaków zapał i chęć do gry. Jednym z punktów przygotowań będzie obóz sportowy na który drużyna wyjeżdża już lipcu.
Jakie inne plany ma SPS na najbliższą przyszłość?
-Dla wszystkich zawodników, działaczy był to bardzo długi sezon, więc teraz jest troszkę luzu w treningach. Trzeba troszkę odpocząć. Jednak jako prezes Stowarzyszenia już myślę o nowym sezonie i o tym co by można było poprawić , zmienić jak udoskonalić to co już istnieje. Pomysłów jest wiele, ale o konkretnych działaniach będziemy informować wszystkich przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Dla wielu zawodników naszego klubu rozpocznie się niedługo sezon letni i występy na boiskach plażowych. Myślę, że będziemy mogli zobaczyć ich na plażówce w powiecie.
Prezesa zobaczymy w nowym sezonie na III -ligowych parkietach?
-Nie wykluczone. Zawsze będę blisko drużyny, ale nie będę kurczowo trzymał się 12 meczowej. Jednym z celów drużyny jest wprowadzanie do zespołu młodzieży i nie można im blokować miejsca. Jak będzie taka potrzeba zawsze trener może na mnie liczyć.
Rozmawiał: Wojciech Lisiak