
Bieg z przeszkodami na morderczym dystansie dłuższym niż półmaraton w ostatni weekend zaliczyli słupeccy Pasjonaci.
Górski Runmageddon Hardcore jaki miał miejsce w Myślenicach, określany był przez organizatora jako najtrudniejszy półmaraton w Europie. Grupa Pasjonatów wybrała się na niego w dziewięcioosobowym składzie. Wszyscy nasi reprezentanci bieg ukończyli bez kontuzji. Najlepiej po długich przygotowaniach poradzili sobie Jacek Kowalczyk i Adam Król, którzy zajęli wysokie 39 i 40 miejsce z czasem 4:45. -Miło było patrzeć, gdy wbiegali oni pod górę, kiedy inni ledwo szli, zyskali tym szacunek rywali, którzy mijani przez Jacka i Adama oklaskiwali ich i wyrażali słowa podziwu dla ich determinacji. Organizator zaskoczył nas wieloma nowymi przeszkodami, przeprawami w wodzie po szyję, biegu w błocie oraz wdrapywaniu się na górę Chełm w nurcie rzeki– relacjonuje zawody prezes stowarzyszenia Łukasz Jarząbek. Oprócz tej trójki w biegu wystartowali także Eryk Skweres, Arkadiusz Urbaniak, Kuba Golak, Mikołaj Morski, Łukasz Czerniak i Krzysztof Kaczmarek. Po zakończeniu zawodów organizator przyznał że przedłużył trasę z 21 km do 25 km, chociaż według wielu uczestników mierzących odległość we własnym zakresie, dystans dochodził do 28 km. –W odczuciu moim, jak i kolegów najcięższe było trzykrotne wchodzenie na górę Chełm. Na 545, bieg ukończyły 504 osoby, przy czym dzień wcześniej w Runmageddon Rekrut ( dystans 8,4 km) startowało blisko 1400 osób, co świadczy o tym, że Hardcore zapowiadał się naprawdę ciężko i tak było. Nie zabrakło też zabawy na ślizgawce, przeszkodzie „Indiana Jones”, czy podczas zanurzania się w kontenerach wypełnionych lodem. Bieg ciężki, który pozostawił na każdym wiele ran i siniaków, ale o to chodziło. Każdy z nas ponownie podniósł sobie poprzeczkę– dodaje Jarząbek. Wszystkim naszym zawodnikom gratulujemy kolejnego startu!
Brak komentarzy