Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze- mówi znane powiedzenie. Obserwując ostatnią sesję Rady Gminy Słupca, trudno oprzeć się wrażeniu, że część radnych głosując nad wysokością swoich diet, nie do końca wiedziała o co chodzi.
Kwestie związane z zarobkami radnych, wójtów, czy burmistrzów, zawsze wzbudzały spore zainteresowanie, zarówno ze strony mieszkańców, jak i ich samych. W tym przypadku nie było inaczej. Radni w sprawie wysokości diet nie potrafili się dogadać już na komisjach, przez co na sesji brane były pod uwagę dwie opcje. Pierwsza, zaproponowana przez komisję budżetu wynosiła 32% kwoty bazowej (1776 zł brutto), a druga zgłoszona prze komisję oświaty- 38%. Ostatecznie, w wyniku głosowania ustalono stawkę niższą, co oznacza, że w nowej kadencji radni otrzymywać będą nieco ponad 565 zł miesięcznie. O ile w przypadku diety przewodniczącego Rady (75% kwoty bazowej, czyli prawie 1325 zł miesięcznie) nie było problemu, o tyle głosowanie nad wynagrodzeniem przewodniczących komisji, przyniosło sporo emocji. Wszystko zaczęło się od wystąpienia radnej Joanny Przybylskiej, która stwierdziła, że przewodniczący nie powinni zarabiać więcej niż pozostali radni. W jej ocenie nie mają oni dużo więcej obowiązków, a skromnego już budżetu nie powinno się jeszcze bardziej nadwyrężać. W głosowaniu, większość radnych poparła jej argumenty i ustaliła wynagrodzenie przewodniczących w wysokości 32% kwoty bazowej. Do niezrozumiałej, a wręcz absurdalnej sytuacji doszło z kolei chwilę później, przy głosowaniu wysokości diet dla członków komisji rewizyjnej. Już bez żadnej dyskusji, argumentów o uszczuplaniu budżetu na wynagrodzenia dla radnych, przegłosowano stawkę 36%. W ten sposób przewodniczący komisji rewizyjnej, zarabiać będzie mniej niż jej zwykli członkowie.
Mówił przewodniczący Rady Gminy, Jerzy Kopczyński
Radni zdecydowali też o wysokości wynagrodzenia wójt gminy, Grażyny Kazuś. W nowej kadencji zarabiać ona będzie 9600 zł brutto, czyli tyle samo co przez ostatnie cztery lata. Wójt sama zaproponowała, by jej wynagrodzenie pozostało na tym samym poziomie, Rada do jej wniosku się przychyliła i uchwała w tej sprawie została podjęta jednogłośnie.





