Bramka Eryka Kopaczewskiego dała kolejne trzy punkty seniorom z Zagórowa. ZKS Orły pokonały Wartę Dobrów 1:0.
Jedyną bramkę spotkania kibice oglądali w pierwszej części meczu. Po strzale zza szesnastki prowadzenie gospodarzom dał Eryk Kopaczewski. W drugiej połowie nieco więcej posiadania piłki mieli goście, którzy próbowali odrobić straty. Mimo trzech dogodnych sytuacji za każdym razem strzelali niecelnie.
Raz z akcji, raz po rzucie rożnym i w samej końcówce z rzutu wolnego. Również nasza drużyna mogła definitywnie „zamknąć mecz”. Swoich okazji nie wykorzystali między innymi Bartosz Kuzak i Piotr Świątkowski. Pierwszy nie trafił w bramkę, a drugiemu w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybili obrońcy rywali.
Najbliżej strzelania gola gospodarze byli po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową Jakuba Woźniaka. Wówczas piłka odbiła się o poprzeczkę i linię bramkową, jednak do siatki nie wpadła.
-Przy wyniku 1:0, gdy przeciwnik chce strzelić bramkę wyrównującą nie zawsze można odpowiedzieć golem. Powinniśmy to zrobić, nie zrobiliśmy i było nerwowo. Mieli dwie, trzy sytuacje, kiedy mogli pokusić się o strzelenie bramki. Pierwsza połowa dużo lepsza w naszym wykonaniu, druga gorsza, ale najważniejsze jest to, że trzy punkty zostały u nas.
Cały czas się uczymy, każdy mecz jest dla nas nowym doświadczeniem w tej klasie rozgrywkowej. Każdego rywala szanujemy, ale z każdym też chcemy wygrać- mówił po meczu trener, Robert Sarnowski.
30 października również u siebie ZKS Orły zmierzą się z GKS-em Sompolno.
Brak komentarzy