
Drugi raz w tym roku Słupca padła ofiarą fałszywego alarmu bombowego. Podobnie jak przed kilkoma miesiącami, pogróżki o materiałach wybuchowych otrzymały słupecka skarbówka i sąd rejonowy.
Przypomnijmy, pierwszy raz taka sytuacja w Słupcy miała miejsce 22 lipca br. Wtedy bomby miały znajdować się w budynkach urzędu skarbowego, sądu i prokuratury. Jak się później okazało, żadnych materiałów wybuchowych nie znaleziono i skończył się tylko na strachu. Teraz scenariusz wyglądał bardzo podobnie. Informacje o rzekomej bombie zostały wysłane za pośrednictwem poczty elektronicznej. W mailach napisane było, że ładunek wybuchnie o 12:30. Sprawą od razu zajęła się słupecka policja.
Mówiła Marlena Kukawka, oficer prasowa słupeckiej policji
Zgodnie z zaleceniami policji, tym razem nie zdecydowano o przeprowadzeniu ewakuacji, tak jak miało to miejsce przy poprzednim alarmie w urzędzie skarbowym. Jak się okazało, podobne informacje otrzymało także kilkaset innych instytucji w całym kraju.
Brak komentarzy