Przekształcenie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Strzałkowie w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego wciąż budzi sporo kontrowersji. Wczoraj w placówce doszło do spotkania radnych gminy Strzałkowo i powiatu słupeckiego. Dyskusja momentami była bardzo ostra, a do porozumienia nie doszło.
Przypomnijmy, o sprawie zrobiło się głośno, gdy na nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Strzałkowo, przewodniczący Kazimierz Pawlak poinformował radnych, że z porządku obrad sesji Rady Powiatu dowiedział się o rozwiązaniu ZSP w Strzałkowie i przekształceniu go w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Radni wobec planów powiatu opowiedzieli się bardzo krytycznie i zwołali kolejną nadzwyczajną sesję. Jej efektem było podjęcie rezolucji, w której wezwali radnych powiatowych do zdjęcia wspomnianego punktu z porządku obrad sesji. Kilka dni później, na wniosek radnego Tadeusza Krotoszyńskiego, Rada Powiatu zdecydowała, że kwestia przekształcenia ZSP nie będzie na razie głosowana. Ustalono jednocześnie, że zorganizowane zostanie spotkanie, na którym radnym ze Strzałkowa przedstawiona zostanie szczegółowa informacja dotycząca planowanych zmian. Spotkanie takie odbyło się wczoraj w budynku szkoły, jednak sprawa w dalszym ciągu nie została rozwiązana. Trudno za to oprzeć się przekonaniu, że konflikt pomiędzy gminą, a powiatem jeszcze bardziej się pogłębił.
Powiat chce dobrze…
Informację dotyczącą przekształcenia jako pierwsza przedstawiła Elżbieta Kordylewska, kierownik wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki w Starostwie Powiatowym w Słupcy. W swojej prezentacji przekonywała ona, że nabór do ZSP od kilku lat jest coraz mniejszy, a przekształcenie placówki w CKZiU byłoby dla niej szansą na przetrwanie. Wśród największych plusów takiego rozwiązania wymieniła m.in. to, że Centrum może prowadzić kursy zawodowe (również dla osób dorosłych) w zawodach, w których nie kształci szkoła; kursy umiejętności zawodowych; kursy kompetencji ogólnych oraz turnusy dokształcania teoretycznego młodocianych. CKZiU podejmuje także działania w zakresie poradnictwa zawodowego i informacji zawodowej oraz współpracuje z pracodawcami i organizacjami pracodawców. O konieczności przekształcenia ZSP przekonywał również Stefan Klotschke, nauczyciel zajęć praktycznych. Tłumaczył on, że Zespół Szkół to już przeżytek organizacyjny, który tylko ogranicza możliwości placówki. Takich ograniczeń, jego zdaniem, nie byłoby w przypadku Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Podobnego zdania jest też dyrektor szkoły, Władysław Pietras. Dyrektor miał również duży żal do przedstawicieli gminy Strzałkowo oraz mediów o to, że nikt nie przyszedł do niego, żeby zapytać jak sprawa rzeczywiście wygląda i czym jest przekształcenie ZSP.
…a może jednak nie?
Po wysłuchaniu szczegółowych prezentacji głos zabrał wójt gminy Strzałkowo, Dariusz Grzywiński. Zdaniem włodarza, gdyby tego typu informacja została przedstawiona samorządowcom gminy Strzałkowo wcześniej, do podobnego spotkania prawdopodobnie, by nie doszło. Podobnie jak nie byłoby też całego szumu, który w ostatnich tygodniach został wywołany w tej sprawie. Jego zdaniem, sposób w jaki powiat chciał sprawę załatwić, od początku budził jednak wiele wątpliwości, dlatego zarówno u niego, jak i u radnych zaczęły pojawiać się pytania. – Nie możecie nikomu zarzucać złej woli, że pyta. Takie są zasady demokracji. Ja mam obowiązek zapytać jeśli mam wątpliwość, a jeśli mnie ktoś zapyta, mam obowiązek odpowiedzieć. Ale jeżeli ja, 6 lutego na spotkaniu u pana starosty słyszę, że jest problem demografii, naboru do szkół, pani kierownik prezentuje zupełnie inną rzecz niż dzisiaj i nikt nawet słowem nie wspomina iż ten Zespół będzie przekształcany w Centrum to chociażby na kanwie tamtego spotkania rodzą się pytania. Chcemy wiedzieć, bo nas też ludzie pytają, dokąd te działania starostwa mają zmierzać. Dlaczego ta informacja była dziwnie skrywana? Dlaczego ona nie dotarła do opinii publicznej? Dlaczego te wspaniałe pomysły, jak się dzisiaj okazuje, były skrywane? Czy to jest takie trudne, żeby powiedzieć: tak, mamy taki zamiar, bo to jest szansa dla tej placówki. A jak dzisiaj ktoś zadaje mi pytanie- dlaczego nie przyszedłeś? No z całym szacunkiem, ale to nie jest moje dzieło. To nie jest placówka tego samorządu i nie my za jej kształt odpowiadamy. Ale skoro pan starosta w ramach dobrych stosunków z gminą Strzałkowo – co wielokrotnie powtarza- myśli, że nie trzeba informować to rozumiem, ale nie dziwcie się, że zadajemy pytania (…) Proszę się nie obrażać, że pytamy dlaczego dopiero teraz, bo przecież ta dyskusja mogła równie dobrze odbyć się wcześniej. A podteksty, które świadczą o tym, że państwo prowadzicie działania, aby zmienić tę placówkę, być może doprowadzi to do tego, że w powiecie słupeckim będą trzy placówki oświatowe, bo słyszę, że podobne działania prowadzicie w stosunku do Zagórowa. Być może taki kierunek, o czym nie chcecie powiedzieć jest przyjęty. Skoro Słupca ma być centrum to zróbcie powiat grodzki i funkcjonujcie tak, to będzie dobry kierunek. Drogi budujecie tylko tam, szkoły pozostawcie tylko tam, a pozostałe gminy sobie jakoś poradzą – zakończył.
Swoje wątpliwości co do słuszności działań powiatu w tej sprawie wyrazili też radny powiatowy Tadeusz Krotoszyński oraz przewodniczący rady Gminy Strzałkowo, Kazimierz Pawlak. Ich zdaniem, same zmiany oraz sposób ich wprowadzania budzi wiele niejasności. – Nam też zależy na tym, żeby ta szkoła istniała i dlatego nie znając faktów, jakie dzisiaj państwo przedstawiliście, nie mogliśmy inaczej postąpić tylko zareagować tak jak zareagowaliśmy. Nie zgadzamy się z propozycjami, o których nic nie wiemy – tłumaczył Pawlak.
Skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle
Głos w sprawie zabrała także Lidia Śmidowicz, zastępca wójta gminy Strzałkowo. W swojej wypowiedzi zwróciła ona uwagę m.in. na fakt, że przekształcenie niesie ze sobą również pewne obawy. – Centra Kształcenia Ustawicznego źle się kojarzą jeszcze od kiedyś. Być może teraz to się zaczyna zmieniać, ale tego nikt nie powiedział nam, ani rodzicom. Dlatego proszę się nie dziwić, że nasza reakcja kiedy usłyszeliśmy, że rozwiązuje się Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, była taka a nie inna – mówiła. Na tym jednak nie koniec, ponieważ zwróciła ona uwagę na jeszcze jedną ciekawą kwestię. – Ja słuchając tego co mówił pan dyrektor i pan Klotschke, pomyślałam sobie, że skoro jest tak dobrze to po co cokolwiek zmieniać. Jeżeli szkoła ma w rankingu, o którym mówił pan dyrektor najlepsze miejsce w powiecie, to dlaczego nie zrobić tak, żeby w Strzałkowie było np. technikum żywienia, a nie w Słupcy – pytała. Jej wypowiedź, część nauczycieli ZSP biorących udział w spotkaniu nagrodziła brawami.
Nie tylko o przekształceniu
Dyskusja sięgnęła zenitu, kiedy ponownie do głosu doszedł Stefan Klotschke. Nauczyciel ostro zaatakował wójta Grzywińskiego i Radę Gminy twierdząc, że nie dbają oni o interesy szkoły, a wręcz działają na jej niekorzyść – Gdzie wy byliście, jak głosowaliście za odebraniem nam ziemi, naszej pracowni pod gołym niebem? Pan jako wójt nawet nie wie co jest w planie zagospodarowania – mówił wyraźnie zdenerwowany. Na odpowiedź wójta nie trzeba było długo czekać. – Bardzo przepraszam, ale mija się pan z prawdą i oskarża mnie o rzeczy, które nie mają miejsca. Jeśli pan mówi, że Rada Gminy zabrała panu działki decyzjami planu przestrzennego zagospodarowania, a mi zarzuca niewiedzę, to myli się pan dwukrotnie. To pan starosta wnioskuje o zmianę planu, a ja jeszcze raz powtarzam, że plan jest w przygotowaniu i nie został zatwierdzony. Kategorycznie nie życzę sobie takich wypowiedzi. Jest pan w błędzie i kłamie wszystkich, którzy tutaj są obecni. Proszę nie rzucać takich oszczerstw, bo wszystko co teraz pan powiedział jest nieprawdą i mam wrażenie, że to co mi się podobało w pana wcześniejszym wystąpieniu też może być nieprawdą, bo jest pan kłamcą – skwitował. Nauczyciel nie chciał dać za wygraną, jednak ze względu na to, że jego argumenty nie miały wiele wspólnego z tematem spotkania, dyrektor Pietras uspokoił sytuację.
Głos rozsądku
Wtedy do głosu doszedł Piotr Gałan, dyrektor Gimnazjum im. Janusza Korczaka w Strzałkowie. Wracając do tematu, zwrócił on uwagę na jedną ważną sprawę. – Uważam, że zmiany są nieuchronne i dobrze, że powiat ma jakąś strategię, natomiast efekty tego będziemy mogli zobaczyć po latach. Największym zagrożeniem w tej chwili jest jednak rekrutacja na wrzesień i trzeba się zastanowić, czy w jej kontekście zmiana nazwy teraz jest właściwa. Może być tak, że uczniowie będą chcieli iść do Zespołu Szkół, a okaże się , że Zespołu Szkół nie ma. My dzisiaj możemy sobie powiedzieć, że jest to przekształcenie, że tylko zmieniamy nazwę, ale nie znaczy to, że wszyscy rodzice i wszyscy uczniowie tak samo to odbiorą. Może się wtedy zdarzyć taka sytuacja, że we wrześniu nie będzie naboru. Uważam więc, że w tym miejscu kluczowa jest rekrutacja i określenie konkretnego kierunku, w którą stronę idziemy. Ja technicznie nie wiem jak to rozwiązać, natomiast uważam, że niewłaściwym jest przekazywanie informacji, że rekrutujemy do Zespołu Szkół, po czym wiemy, że tego Zespołu nie będzie – przekonywał. Jego obawy podzielił Jacek Szczepankiewicz, przewodniczący Komisji Oświaty Rady Powiatu Słupeckiego. – Powstał bardzo poważny chaos informacyjny w zakresie tego zagadnienia i teraz zadaniem nas wszystkich, a szczególnie dyrektora i grona pedagogicznego, jest to uporządkować, tak by uczniowie, którzy będą chcieli złożyć podanie do tej szkoły, mieli jasną informację. Uczniowie powinni wiedzieć to co my teraz wiemy – zaapelował.
Starosta odpowiada
Dyskusji przez cały czas przysłuchiwał się starosta, który w końcu również zabrał głos. Włodarz powiatu nie zgodził się jednak z argumentami przedmówców z gminy Strzałkowo – Jeśli ktoś twierdzi, że sama nazwa Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego źle mu się kojarzy, że w ludzkiej świadomości jest to szkoła niższej kategorii, no to chyba brakuje nam argumentów na takie przekonania. Proszę zwrócić uwagę, że już dziś w skład Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych wchodzi technikum, liceum i zasadnicza szkoła zawodowa. Po przekształceniu też nikt nie będzie jako tako kończył Centrum, tylko będzie kończył liceum, technikum, czy zasadniczą szkołę zawodową, a chcemy żeby także i kursy kwalifikacyjne, czyli te wszystkie elementy kształcenia dorosłych. Oczywiście nikt nie daje gwarancji, że tutaj będą tłumy walić, ale chcemy dać sobie szansę, żeby ta szkoła istniała – przekonywał. Starosta odniósł się również do zarzutu dotyczącego tego, że nawet niektórzy radni powiatowi nie byli wcześniej poinformowani o zamiarze przekształcenia ZSP. – Tak się tworzy prawo lokalne. To jest inicjatywa zarządu, która idzie pod obróbkę na branżowe komisje, a później jest procedowana na sesji Rady Powiatu. Wszystkim co wychodzi z zarządu, jesteście w pewien sposób zaskakiwani – tłumaczył.
Bez decyzji, bez konkretów
Spotkanie zakończył przewodniczący Rady Powiatu, Bogdan Jastrząb, który podziękował wszystkim za przybycie i udział w dyskusji. O przyszłości Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Strzałkowie ostatecznie zadecyduje Rada Powiatu Słupeckiego. Starosta zapowiedział, że z tematu się nie wycofuje i ma nadzieje, że już na najbliższej sesji Rady, projekt uchwały w tej sprawie trafi pod głosowanie.
5 odpowiedzi
Powiatowe sługusy marszałka, precz z łapami od strzałkowa. Już dawno miejsce Strzałkowa jest w powiecie Wrzesińskim bo i tak żadnej korzyści z tego Strzałkowo niema, brawo panie Wójcie!!!
Ale o co chodzi?
Września ma mało gmin i dobrze jest zarządzana. Historycznie też bliżej nam do Wrześni. Odpowiedź nasuwa się sama: referendum w sprawie odlaczenia od PS.
P. Stefan Klotschke zrobiłby z „rolnika” prywatne centrum edukacji. należy tego człowieka usunąć ze szkoły.
Widzę, iż ktoś nie może przeżyć tego, że szkoła się rozwija dzięki Panu Klotschke i Panu Dyrektorowi…