
Za nami drugi dzień Powidz Jam Festiwal. Gwiazdą piątkowego wieczoru był zespół Lao Che.
Impreza, która w tym roku organizowana jest po raz trzeci rozkręciła się na dobre. W piątek, koncerty odbywały się na trzech scenach: na powidzkich „Łazienkach”, na dzikiej plaży i przy restauracji Jabłona. Oprócz tego nie zabrakło także dodatkowych atrakcji. Na szczególną uwagę zasługuje akcja „Ratujemy i uczymy ratować” przeprowadzona przez Pokojowy Patrol, podczas której każdy, pod okiem specjalistów, mógł spróbować swoich sił w udzielaniu pierwszej pomocy. Gwiazdą wieczoru był zdobywca Fryderyka 2016 za najlepszy album roku: zespół Lao Che. Publiczność nie zawiodła i tłumnie zgromadziła się by posłuchać dobrze znanych piosenek. Bardzo pozytywne wrażenie zrobił również zespół Mademoiselle Carmel, który w ostatniej chwili dołączył do festiwalowego składu. Muzycy przyjechali do Powidza niemal wprost z Woodstocku i zagrali świetny koncert przekazując widowni mnóstwo energii.
Dziś kolejne festiwalowe emocje. W programie m.in. zumba, regaty żeglarskie, malowanie murali i oczywiście mnóstwo dobrej muzyki. Gwiazdą wieczoru będzie Kuba Badach. Początek koncertu o 20:00. Wstęp tylko z biletami!
Brak komentarzy