
Może być samodzielną przekąską lub dodatkiem do różnego rodzaju dań. Wczoraj w Gółkowie po raz piąty obchodzono święto kiszonego ogórka.
Impreza, która zainicjowana została w 2012 roku, od początku cieszy się sporym zainteresowaniem nie tylko wśród mieszkańców sołectwa. Na święto ogórka do Gółkowa przyjeżdżają goście z sąsiednich miejscowości i gmin. Duża w tym zasługa gospodarzy, którzy oprócz pysznego jedzenia potrafią stworzyć również bardzo miłą atmosferę. Głównym organizatorem i pomysłodawcą imprezy jest sołtys Jan Wolnicki, ale w jej przygotowanie i przeprowadzenie włączają się również inni mieszkańcy sołectwa. Co ważne, nikogo do pomocy namawiać nie trzeba. Szczególnym zaangażowaniem co roku wykazują się panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Gółkowa. To właśnie one odpowiedzialne są za to co pojawia się tego dnia na stole. Nie inaczej było tym razem, a wybór był naprawdę bardzo duży. Centralne i najważniejsze miejsce oczywiście zajęły ogórki, ukiszone przez samego sołtysa. Oprócz nich skosztować można było również m.in. gołąbków, bigosu cygańskiego, smażonki i różnego rodzaju sałatek. Do tego pyszne domowe wypieki, kawa i herbata. W tym roku, ze względu na zbyt krótkie przygotowania, zrezygnowano z konkursów, które organizowane były w latach poprzednich. Tradycyjnie, nie zabrakło jednak ogniska i zabawy tanecznej. Kolejna impreza w Gółkowie już 2 października. Tym razem będzie to święto ziemniaka.
zawiedzeni / 24 sierpnia 2016
Szkoda,że organizatorzy nie wspomnieli ,że jest to impreza tylko dla mieszkańców wsi i osób , które wpłaciły składke. W mediach zapraszaliście wszystkich chętnych , a jak się przyjechało to nawet nie można było kupić kawy lub pajdy chleba . Cel mija się z prawdą .Następnym razem darujcie sobie zaproszenia w mediach . Niesmak pozostał – święto skisłego ogórka .
/