
To była nie lada gratka dla miłośników literatury faktu. Wczoraj do Zagórowa przyjechał Mariusz Szczygieł- dziennikarz, reportażysta i wielki miłośnik Czech.
Głównym organizatorem spotkania autorskiego z Mariuszem Szczygłem był Miejsko – Gminny Ośrodek Kultury w Zagórowie. Od samego początku, dyrektor Łukasz Parus nie krył zadowolenia z wizyty tak niecodziennego gościa. – Kiedy zaczynałem tutaj pracę to była moja ambicja, żeby zaprosić do Zagórowa pana Mariusza Szczygła. Na to spotkanie czekałem rok, ponieważ nasz gość jest bardzo zajęta osobą, ale udało się i bardzo się z tego cieszę – mówił. Spotkanie miało formę rozmowy, którą z dziennikarzem przeprowadzili wspólnie: Łukasz Parus i Marta Kaźmierowska. Odpowiadając na pytania, Mariusz Szczygieł opowiedział o pracy reportażysty i swojej fascynacji Czechami. To właśnie historia i kultura naszych południowych sąsiadów od lat są głównym tematem jego pracy. Tak było chociażby w przypadku słynnej książki „Gottland”, najbardziej znanej i najczęściej nagradzanej w jego dorobku, która przetłumaczona została na kilkanaście języków m.in. czeski, rosyjski, ukraiński, włoski, hiszpański, niemiecki, węgierski i estoński.. W drugiej części spotkania, autor odpowiadał na pytania mieszkańców Zagórowa, którzy tłumnie wypełnili salę kinową MGOK. Na zakończenie rozstrzygnięto konkurs literacki pt. „Sprawdź siłę swojego reporterskiego ciosu”, którego organizatorem była Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Zagórów. Skierowany był on do uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych z powiatu słupeckiego, a uczestnicy mieli za zadanie napisać własny reportaż na dowolny temat. Łącznie wpłynęło 14 prac, spośród których komisja konkursowa wybrała po trzy najlepsze w każdej kategorii wiekowej. Wśród gimnazjalistów pierwsze miejsce zajęła: Antonina Świerkowska, drugie przypadło Katarzynie Wiśniewskiej, a trzecie Weronice Ratajkiewicz. W kategorii szkół ponadgimnazjalnych, komisja najlepiej oceniła pracę Anny Kaczmarczyk, druga była Kamila Dominiczak, a trzecia Karolina Kaczmarek. Chociaż Mariusz Szczygieł nie przywiózł ze sobą do Zagórowa swoich książek, każdy kto takowe posiadał mógł liczyć na autograf czy specjalną dedykację.
Brak komentarzy