
Od wygranej sezon II ligi piłki ręcznej rozpoczęli szczypiorniści UKS Hagard Strzałkowo. Nasz zespół pokonał UKS Spartakus Buk 24:21.
Kandydaci do awansu do Strzałkowa przyjechali w mocnym, szerokim składzie. To właśnie oni jako pierwsi w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Zaraz potem straty wyrównali gospodarze, a chwilę później na prowadzenie, którego jak się później okazało nie oddali do końca pierwszej połowy. W 20 minucie było nawet 7:4 dla Hagardu.
Rywale mieli spore problemu ze sforsowaniem obrony naszej drużyny, a kiedy już ta sztuka im się udawała na ich drodze stawał świetnie dysponowany tego dnia Hubert Rogalski.Do przerwy gracze Macieja Leżały prowadzili 11:9. Wynik dwiema zdobytymi bramkami ustalił Dominik Nawrocki. Nasi zawodnicy mogli zdobyć więcej punktów, jednak aż pięć razy Spartakusa ratował słupek.
Również na początku drugiej połowy to przyjezdni zaczęli odrabiać straty. W końcu doprowadzili do remisu 13:13, by drugi raz w meczu prowadzić przy stanie 16:17. Taka sytuacja była spowodowana zdecydowanem spadkiem skuteczności Hazardu pod bramką rywali oraz widocznym zmęczeniem. W meczu, gospodarzy utrzymywał Rogalski, który do końcowego gwizdka obronił aż trzy rzuty karne.
W 53 minucie przy stanie 19:19 boisko musiał opuścić ukarany czerwoną kartką Nawrocki. To jednak jeszcze bardziej zmobilizowało graczy Leżały, którzy mimo, że stracili gola na 19:20, to szybko odrobili straty. Kilka punktów przyniosły im rzuty Kamila Kaczmarka posyłane bardzo blisko parkietu.
Przeciwnicy nie mogli zdobyć większej przewagi. Powodów tego upatrywali jednak nie w swojej grze, a w decyzjach sędziów, które zaczęli kwestionować niemal bez przerwy do końca spotkania. Skupieni na grze gospodarze wyszli na prowadzenie 22:20, by ostatecznie wygrać 24:21.
Wynik mógł być wyższy jednak już po czasie rzut karny strzałkowian obronił bramkarz z Buku.
Brak komentarzy