
Oznakowanie dróg po których poruszamy się każdego dnia jest ważne nie tylko dla okolicznych mieszkańców, ale i tych, którzy po raz pierwszy odwiedzają nasze strony. W tej dziedzinie nie ma miejsca na najmniejszy margines błędu. Pomyłki się jednak zdarzają….
Błąd w pisowni na jednym ze znaków miejscowości położonej na terenie powiatu słupeckiego przykuł uwagę naszego czytelnika, który postanowił poinformować nas o tym niedopatrzeniu. –Pewnego dnia kiedy wracałem do swojego domu w miejscowości Młodojewo Parcele zobaczyłem dziwny znak. Niby to moja miejscowość, ale może jednak nie. Chyba zarządcy drogi zdarzyła się literówka albo ku mojemu zdumieniu zmienili nazwę mojej miejscowości. Teraz nazywa się Młodajewo Parcele– pisze nasz czytelnik. Na załączonych zdjęciach faktycznie widnieje znak na którym w nazwie miejscowości prawdopodobnie literę „o” zamieniono na „a”. -Teraz nie wiem czy mam szybko pędzić do gminy i wymieniać dowód osobisty?- żartuje autor nadesłanej do nas wiadomości. –Może Państwo opublikujecie moje zdjęcie na Waszym portalu i osoba odpowiedzialna za te pomyłkę naprawi swój błąd– dodaje. Z całą sprawą zwróciliśmy się do słupeckiego Urzędy Gminy Słupca, będącego zarządcą drogi, na której znajduje się znak.- Droga na której ustawiono znak z błędną nazwą jest własnością Gminy Słupca z kategorią drogi wewnętrznej. Znak został ustawiony na żądanie Rady Sołeckiej w dniu 20.03.2015 r. – czytamy w otrzymanej odpowiedzi, w której inspektor Ryszard Kubicki zapewnia nas, że błędnie wpisana litera została już poprawiona.Drugą kwestią, jaka zainteresowała czytelnika, który nadesłał do nas zdjęcie jest wielkość znaku oraz jego kolor i kształt strzałki. Twierdzi on, że dojazdy do posesji oznacza się tabliczkami z niebieskimi napisem na białym tle. Zdaniem naszego czytelnika takie oznakowanie jest nie zgodne z obowiązującymi przepisami. Jak się okazuje w tej sprawie racja leży po stronie zarządcy drogi. –Nie ma przepisów określających kształt i kolory tabliczek, jakimi oznacza się dojazdy do posesji, a jedyną zasadą przy ich montażu jest to, by były widoczne i estetyczne. Nie podlegają one rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji o znakach i sygnałach na drogach– dodaje Ryszard Kubicki.
mata / 2 kwietnia 2015
Może potrzebujecie Państwo osoby, która będzie korygować Wasze wpisy przed ich opublikowaniem ? Chętnie podejmę się tej funkcji. Czytam Państwa publikacje dość regularnie i jestem Waszą fanką, jednakże razi mnie, gdy zwracacie Państwo uwagę na błąd widniejący na znaku drogowym, a w Waszym tekście także ich nie brakuje.Ani jeden, ani drugi przypadek nie powinien mieć miejsca. Zgadzam się,że błędny napis na znaku drogowym może sprawić dużo problemów turystom, jednak szkód spowodowanych opublikowaniem tekstu, w którym ortografia i interpunkcja wymagają poprawy, nie odważyłabym się oszacować. Młodzież patrzy,dajcie im Państwo dobry przykład!Pomogę :)
/
Wojciech Lisiak / 2 kwietnia 2015
Szanowna Pani, bardzo dziękujemy za propozycję współpracy, jednak nie jesteśmy zainteresowani. Cieszymy się, że jest Pani stałym gościem naszego portalu. Oczywiście również zdarzają nam się błędy, co jest także wpisane w szeroko pojęte dziennikarstwo, także to internetowe, które niejednokrotnie wymaga przede wszystkim „szybkości” dotarcia z informacją do odbiorcy. Co do znaku, to tekst jest reakcją na błąd zgłoszony przez jednego z naszych czytelników. Jak się okazało po naszej interwencji został on poprawiony. Sprawę uważamy zatem za zamkniętą. Nie jest naszym zadaniem nauka młodzieży, nie dajemy też jej jakiegokolwiek przykładu. Zgodnie z powiedzeniem, że ten się nie myli, kto nic nie robi z pewnością jeszcze nie raz zdarzy nam się jakiś błąd. Pozdrawiamy;)
/