Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

Obniżyli loty

1:3 z Lotnikowi Łęczyca we własnej hali ulegli siatkarze SPS Konspol Słupca.

Każdego z czterech setów nasza drużyna rozpoczynała fatalnie i niemal od początku musiała gonić wynik. W pierwszym mimo piłek setowych gospodarze nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i ulegli 25:27.

W drugim na boisko wybiegła całkiem inna drużyna, ale tylko jeśli chodzi o skład personalny. Liczne zmiany to w tym sezonie znak rozpoznawczy trenera Tomasza Robaka. Niestety  tym razem nie przyniosły one skutku, a słupczanie przegrali 16:25.

Najwięcej emocji przyniosła trzecia partia. W niej naszym zawodnikom udało się odrobić dość znaczące straty, by po nerwowej końcówce wygrać 26:24 i pozostać w meczu. Z dobrej strony na zagrywce pokazał się Adam Golik, a podobnie jak w całym spotkaniu o sile ataku SPS-u decydował głównie Kamil Owczarczyk.

Niestety tego wieczoru tylko na tyle było stać gospodarzy, którzy w czwartej, a zarazem ostatniej partii przegrali 20:25, a w całym meczu 1:3. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został atakujący gości Dominik Leszczyński.

Po serii spotkań u siebie za tydzień SPS zagra na wyjeździe z Krishome Września.

 

20 odpowiedzi

  1. Z całym szacunkiem do spektaklu jaki się wczoraj odbył a byłem świadkiem to bez przyjmujących ten zespół jest bez szans. Żaden co wchodzi nie wnosił nic poza stratami . Bez siły w ataku , mocy , skoczności . Proponuję kilka wizyt na siłowni i postarać się coś z siebie wykrzesać. Na duży plus atakujący jedyna osoba która trzymała robienie punktów dla Słupcy .

    1. Komentarz typowego dyletanta. Gołym okiem widać, że popełniono błędy w trakcie przygotowań do sezonu. Duże dawki siłowni teraz ? To chyba na zawody strongmanów. Tu brakuje przede wszystkim siatkarskiego treningu.A o tym raczej decyduje sztab trenerski, a nie zawodnicy.

  2. Jedyne uczucie jakie w sobie mam jak i kibice siedzący na meczu w niedalekiej odległości to zażenowanie poziomem siatkówki w Slupcy. Zastanawiające jest jak po – jak to zostało nazwane w wywiadzie – najlepszym w historii klubu sezonie na poziomie II ligi nagle klub zajmuje 10 miejsce tuż przed strefą spadkową. Oczywiście, skład nie pozostał taki sam, lecz dokonano tak naprawdę transferów na dwóch pozycjach, gdzie jeden z nich można uznać za porównywalny poziomem do swojego poprzednika – mowa tu o p. Owczarczyku, który jako jedyny wczoraj pokazał klasę i poziom na boisku. Trener chwytający się brzytwy, robiący mnóstwo zmian w każdym secie a nikt z zespołu kto pojawił się na boisku nie poprawił poziomu. (tutaj pytanie do kogoś ze sztabu : z czego to wynika?) Widoczny jest tutaj brak ofensywy u przyjmujących i „gwiazdorskie” podejście. Na deser można wspomnieć o widocznej niechęci tego, który swój dzień konia miał po raz ostatni rok temu na meczu z drużyną Lotnika.

  3. Nigdy nie starałam się komentować takich artykułów ale dziś to mój pierwszy raz.
    Odpady z Wilczyna, bardzo brzydko!
    O kim piszesz ? Kadra jest zazwyczaj dobierana do budżetu jaki klub posiada.
    Grałam w kilku klubach i nie przypominam sobie żeby ktoś miał gwiazdy za darmo !
    Jak mam być obiektywna do poprzednich wypowiedzi to chyba jest to jakieś nieporozumienie . Bywałam często na meczu SpSu i z poprzedniego sezonu nie widać wiele osób bo ich nie ma !
    To nie jest jedna zmiana tylko kilka i raczej kluczowych .
    Środkowi inni na przyjęciu też nie widać Banaszaka czy rozgrywającego który gra ponoć w innym klubie. Fakty są tylko takie , że będąc na meczu wczorajszym zespół nie posiada żadnego zawodnika na pozycji przyjmującego (pokazały to zmiany) który ma pełnić rolę do niego przypisaną ! To że były zmiany to chyba według mojej oceny tylko aby pomóc drużynie a to że nikt nic nie wniósł to już inna sprawa .
    Proponuję się przebrać i spróbować zagrać.
    Pozdrawiam A.

    1. Droga Pani, specjalnie prześledziłem dokładnie zeszłoroczny skład SPS-u. Z zawodników spędzających na boisku najwięcej czasu brakuje p. Szarka, p. Kulbackiego. Dodatkowo doszła zmiana na pozycji libero i klub pozyskał przyjmującego. Dlatego mam obawy co do tej „częstej” frekwencji, bo z tego co zostało napisane na profilu klubu to środkowi pozostali w tym samym składzie osobowym, a nie tak jak Pani wspomniała, że „inni”, a Banaszaka na boisku nie oglądaliśmy w tamtym sezonie wcale z przyczyn niewyjaśnionych. W związku z tym trzon 10 osobowy z tamtego sezonu pozostał niezmieniony, więc teraz ja pytam z czego wynika tak słaby wynik względem poprzedniej kampanii, skoro twarze prawie te same?
      Pozdrawiam

  4. Drogi kibicu ,
    Polska siatkówka prze do przodu na każdym szczeblu .
    Jesteśmy z wynikami na arenach międzynarodowych zarówno w męskiej jak i żeńskiej reprezantacji . Młodzież rozwija się w niesamowitym tempie.
    Proszę przeanalizować raz jeszcze skład , też to zrobiłam wraz z zdjęciami po meczach (w tym sezonie ich jest bardzo mało , chyba coś stanęło na profilu ).
    Ja w wyjściowym składzie nie widziałam w tym sezonie Duszaka , Golika – środkowi , ten ostatni po ciężkiej kontuzji współczuję bo powroty są trudne . Owszem był na meczu teraz w podstawie ale niestety nie wyglądało to dobrze i meczu nie dokończył , wcześniej nie widziałam go w ogóle w tym sezonie na boisku a byłam na 3 domowych meczach.
    Z nr 2 na przyjęciu zawodnik nie rozpoczynał a w ubiegłym sezonie grał bodajże Glowacki plus Banaszak (prawie na każdym zdjęciu był z drużyną). Osoby które Pan wymienił Kulbacki i rozgrywający który zmienił klub, Duszak Goli , Banasiak* – ich nie ma ! to już się robi nam drogi kolego 5 osób z wyjściowej szóstki którą ja widywałam w zeszłym sezonie . Zmiany personalne niesamowite , grają teraz osoby które były w zeszłym sezonie drugoplanowymi postaciami .
    Jak podają źródła i prezentacja zawodników to jest sporo miejscowych- przyjmujący Kowalski grał niestety ale zaliczył bardzo słaby występ , nie wiem czy skończył jakąś piłkę przez cały mec/set. Miejscowy chłopak pojawiał się również na boisku również na przyjęciu za Kowalskiego lecz nic nie przypominam sobie żeby wniósł .
    Cierpliwość jest bardzo ważna w sporcie.

    1. Droga Pani A,
      niestety zauważyłem że doszło do nieporozumienia, ja wskazuje na to że na wynik który obecnie zespół (w większości ten sam który kończył tamten sezon od połowy) ma w lidze czyli 10 miejsce, ma wpływ całokształt sezonu. Odniosę się najpierw do tego. Duszak regularnie grał każdy mecz do tej pory, ostatnio go nie widujemy z powodu kontuzji co zostało powiedziane przez spikera podczas meczu, ale na poprzednie mecze miał realny wpływ, nr 2 również rozegrał każdy dotychczasowy mecz poza spotkaniem z Gwardia Wrocław. Rozgrywający z numerem 24 po raz pierwszy rozpoczął spotkanie od początku, nie wiemy czy to z powodu kontuzji. W kwestii poprzedniego sezonu chce zaznaczyć, bo chyba Pani nie zauważyła że Banasiak rozegrał tylko początkowe spotkania, tu racja, był z drużyną lecz zawsze stał z rezerwowymi, a nie na boisku, a większość sezonu zagrał Kowalski i nr 2. Po niestety przykrej kontuzji Golika sezon kończyli Duszak i Pan z numerem 14, którzy ten sezon również rozpoczęli. Dlatego podsumowując radzę zauważyć, że z osób które kończyły tamten sezon i rozpoczynały ten w większości spotkań mamy 5 tych samych osób, licząc z libero – nr 2, p. Pańka, p. Duszak, nr 14 i p. Kowalski, zmiana najważniejsza na pozycji atakującego, wciąż podtrzymuję że p. Owczarczyk naprawdę prezentuje klasę.

  5. Trzon zespołu siatkarskiego liczącego się w rozgrywkach tworzy 5 -6 osób reszta do pomocy . Czytając Pani wypowiedź przyznaje ma Pani rację . Jestem na meczach prawie zawsze w każdym sezonie i wyniki nie idą w parze aczkolwiek zmiany personalne są na minus .
    Wierzę , że będzie dobrze i sprawi klub jeszcze parę niespodzianek . Najważniejsze teraz aby się skupić na utrzymaniu zespołu w lidze .

  6. Byłem parę razy na meczach w Słupcy. Życzę zawodnikom by ten trudny okres minął jak najszybciej, by atmosfera w zespole tylko się polepszała, a gra stawała się lepszą .Bo po prostu Was na dobrą grę stać. Co do kibiców, czyli m.in. tych co tak odważnie komentują, życzę im by wreszcie zabrali się za doping bo to też element tego sportu, a jego w słupeckiej hali po prostu nie ma.

  7. …. w końcu parę osób zauważyło w grze SPS-u braki o czym Niejaki Kalafior pisał i stawiał diagnozę od paru sezonów…..ale to dobrze bo być może ta fala komentarzy sprowokuje co niektórych do innego podejścia do tego co robią i do czego się zobowiązali….co do spraw kadrowych szanowna/y Pan/Pani i zmian w stosunku do ubiegłego sezonu to pisał już ” wujek dobra rada ” bez sprawdzania w statystykach ale przed chwilą zrobił wpis Ktoś kto ma wgląd do statystyk i potwierdził ,że mija się Pani/Pan z rzeczywistością….natomiast poruszyła Pani/Pan (piszę w takiej formie bo być może to tylko kamuflaż ) temat budżetu to oczywiście moje zdanie jest wystarczający na tym poziomie rozgrywek do tego profesjonalne zaangażowanie osób działających na rzecz drużyny powinno zamknąć temat poza sportowy… W ostatnim komentarzu padło konkretne pytanie z czego wynika problem słabszych wyników? Na pewno wyrównał się poziom drużyn w grupie nie ma trzech czy pięciu drużyn reszta to statyści (drużyny juniorskie)amatorzy z Gubina itd
    Największym problemem zespołu jest niedostateczne zaangażowanie się w grę i to dla bystrego obserwatora musi być zauważalne brak zorganizowania się w obronie ( z tego wychodzą babole które bolą a przynajmniej powinny boleć ) oczywiście te mankamenty nie powstały w SPS tylko zawodnicy z nimi przyszli tylko szkoda ,że trener nie walczy z nimi dostatecznie choć w tym aspekcie akurat Trenera rozumiem bo ciężko zmotywować 25-30 latka który nie posiadł nawyku zachowań,przewidywań za młodu ….ale trzeba próbować a nie wiem czy próbował….I tu właśnie kłania się problem prowadzenia drużyny trenerów trzech a nikt np nie zwraca uwagi ,że do bloku skaczą za wcześnie ale kardynalny błąd ,ze chłopy prawie czy dwumetrowe skaczą i ile fabryka dała ale z głową w dół i niech nie będzie usprawiedliwieniem,że czasem uda się zaliczyć „skarpety”… następny mankament jak można przez cały mecz atakować z miejsca a praktycznie większość przyjmujących to czyni a wtedy nie ma dynamiki,elementu szybkości ,zaskoczenia.. następny element nie szanowanie zagrywki masa napsutych zagrywek i pal licho jak robią Ci co mocno zagrywają a reszta??? na pewno na wartość drużyny ma bardzo słaba postawa p.Głowackiego który z sezonu na sezon jest słabszy ( nie wiem ale przyczyna słabe przygotowanie) a osobiście uważałem go po pierwszym sezonie za super grajka….ogólnie uważam,że zespół nie jest dostatecznie przygotowany fizycznie ( przykład kolejny mecz p.Owczarczyka dwa pierwsze sety nie do zatrzymania następne …..
    I na koniec myślę,że czas na zmianę trenera choć wierzyłem ,ze podoła ale ostatnie mecze pokazują,że nie panuje nad drużyną .Ciągłe niezrozumiałe zmiany nić nie wnoszące przykład ostatniego meczu ;po co były zmiany kadrowe po pierwszym secie ? przegranym ale nie było symptomów do zmian chyba ,że liczył na syndrom ubiegłego sezonu „dzień konia p.Sobolewskiego największej porażki Zarządu. Chyba ,że powstał jakiś konflikt na linii trener zawodnicy bo to też możliwe ale w tym momencie trzeba mieć po prostu przysłowiowe jaja i usunąć w porozumieniu z Zarządem takich gości tym bardziej ,że że robiąc to co lubią (a tak uważam bo nikt nikogo nie zmusza)za friko tylko mają z tego może niewielkie ale profity co ja osobiście uważam za niedobre….
    Może czas na większą odwagę i stawianie na swoich? Panie drugi trenerze do roboty bez taryfy ulgowej ma Pan niezłą grupkę 16-18 latków a tacy już powinni grać tylko trzeba ich zmotywować i to nie kasą z kontraktu ale swoim autorytetem i zaangażowaniem..
    Na koniec jedna istotna uwaga do zawodników ….. Panowie nie mylcie własnego poświęcenia i wielu wyrzeczeń (bo uczycie się,pracujecie ,musicie dojechać na trening,mecz ) z zaangażowaniem w samą grę a z wielu tak uważa ….przecież to Wasza świadoma decyzja i zapewne nikt was nie przymusza a do tego jakaś tam rekompensata jest …chyba,że się mylę i to jest argumentem a nie gra…….

    1. Łatwo sie krytykuje i ciśnie po chłopakach jak jest się anonimowym. Nie wie co sie dzieje w środku w drużynie, jakie są urazy, kontuzje, relacje miedzy sztabem itd. Teraz dostaje sie nawet graczom których juz nie ma to juz wgl jest śmieszne, a jeśli chodzi o Pana Banasiaka to miał kontuzje barku który trzeba było operować. Także do wszystkich anonimowych specjalistów i znawców, proponuje wyjsć z cienia internetu i wtedy pokazywać swoje racje i mądrości. Myślicie ze chłopaki wychodzą na boisko żeby przegrywać? No raczej nie.. Także nie zachowujmy sie jak to w tym przysłowiu: kozak w necie pi*da w świecie :)
      Pozdrawiam :)

  8. Przecież po pierwszym secie była tylko 1 zmiana z tego co pamiętam za Kowalskiego który nie grał dobrze . Zespół dostawał mocne lanie – asów było mnóstwo więc rotacje były wskazane ! Chyba byliśmy na innym spotkaniu szanowny panie siatkarz 65 . Mecz kończyła parą na przyjęciu Leracz i Głowacki (wygrany set) a z środkowych nie widać było Golika w 3 i 4 secie – możliwe że to sprawa urazowa o której ktoś już wcześniej wspominał a Duszaka nie było widać nawet w kwadracie .
    Panie siatkarz65 jak może pan twierdzić i spekulować o przygotowaniu zespołu w ten sposób . W siatkówce na boisku jest 6 osób które muszą wywiązywać się z zadań a nie 1 . Ile piłek może dostać atakujący do skończenia w meczu – wpasował się doskonale Owczarczyk ale ktoś musi mu pomóc a nie on sam !
    Na skrzydłach nie ma bloku bo są to niscy zawodnicy (przyjmujący) i oni normalnie nie doskoczyli do zasięgu tych po drugiej stronie a środkowi co grali w tym meczu niestety nie odnaleźli się na boisku bo przypominam sobie chyba 1 punktowy blok kończący seta nr 3 w ich wykonaniu :(

    Proszę spojrzeć optymistycznie i wierzyć , że uda się trenerowi jeszcze wyciągnąć zespół z dołka a czy wykrzesa coś z skrzydłowych tego nie wiem 🤷

  9. O,ooo takiego zainteresowania SPS-em nie było jeszcze…co prawda są komentarze merytoryczne i na temat ale są też płytkie,banalne ale coś się dzieje i to jest fajne…jutro Kalafior postara się spletowac te komentarze….

  10. Po wnikliwej lekturze tych wpisów doszedłem do wniosku,że niema co już więcej dolewać oliwy do ognia…Oczywiście każdy piszący jest przekonany o swoich racjach toteż niech każdy zostanie przy swoim.W komentarzach pojawiają się słuszne,rozsądne a przede wszystkim prawdziwe uwagi które na pewno ( jestem przekonany ) nie mają celu dobijać a mobilizować…Kalafior o pewnych rzeczach,zachowaniach pisał już w poprzednich sezonach a o których zaczęto pisać teraz, dlaczego? to jest pytanie…..z niektórymi uwagami jednak nie mogę się zgodzić.Z jakimi? na sugestie któregoś z uczestników,że Panom potrzeba trochę siłki drugi pisze,że to błąd …i tu się nie zgadzam z tą opinią…oczywiście,że nie mówimy tu o przerzucaniu ton żelastwa bo to się robi w okresie przygotowawczym ale krótkie serie na wyskakanie jak najbardziej potrzebne i słuszne choć to trudno jest akceptowalne przez zawodników…w ogóle to jest moje zdanie zespół nie jest przygotowany dostatecznie wytrzymałościowo a to z kolei bardzo rzutuje na grę czy to a ataku ,bloku czy nawet w obronie gdzie by bronić piłki trzeba być aktywnym i żyć akcją.Tego w drużynie nie było i nie ma.Organizacja ustawienia ,zachowań zawodników bardzo szwankuje nie żyją toczącą się akcją w dostateczny sposób i następstwem są takie spóźnione zachowania….oczywiście to temat rzeka…za chwilę Ktoś napisze ,że podbijają piłki.Tak tylko w tym więcej przypadku niż podstawowych zachowań..jeśli chodzi o sprawy kadrowe to też napisano, że nie można patrzeć przez pryzmat jednego czy dwóch meczów a w większości nie bardzo się zmienił bo ani p.Banaszak ani Golik też nie grali a …p.Szarek też nie był pierwszą opcją trenera…parę wpisów jest jak się domyślam jest od sympatyków z konkurencji z Wilczyna i w sumie nic nie wnoszących….Jeszcze krótko o wpisach czy Ktoś był na meczu czy na tym samym meczu….w każdym można byłoby znaleźć nieścisłość bo pisze się,że „2” to libero i znów nieszczęsna 2 ( niestety nie rozpoczynał na przyjęciu a to ten sam p.Głowacki…itd…wspomniano coś o konflikcie na linii trener,zawodnicy, w samym sztabie szkoleniowym to byłoby najgorsza sytuacja jak jest to prawdą ale z drugiej strony ( osobiście też uważam,że na tą chwilę zmiana szkoleniowca powinna nastąpić, widać ,że nie panuje nad sytuacją i go przerasta)może nowa miotła z charakterem uzdrowi sytuację…. to może tyle i zachęcam kibiców by pomogli drużynie gorącym dopingiem takim jaki panował w ubiegłorocznym meczu 4,5 set z toruńskimi Aniołami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *