Znamy już wyniki badań wody w Jeziorze Słupeckim, które zostały zlecone po tym, jak w na akwenie pojawiło się wiele śniętych ryb.
W badanej wodzie nie wykryto zanieczyszczeń, które mogłyby wpłynąć takie zjawisko. Jak wynika z analizy jego podstawą był brak wystarczającej ilości tlenu oraz wysoka temperatura wody, wyższa niż powietrza. Taki stan pojawił się po upalnych dniach oraz opadach deszczu.
Przy plaży normy tlenu w wodzie były nawet trzykrotnie niższe niż wymagane do przeżycia dla ryb.
Śnięte ryby z jeziora sprzątane były przez cały miniony tydzień. Szacuje się, że odłowiono ich w sumie około 1,5 tony. Wszystko trafiło do utylizacji.
Jak udało nam się dowiedzieć od Romana Kwitowskiego, dyrektora biura okręgu PZW i prezesa koła wędkarskiego Słupca Miasto, w najbliższym czasie zarybianie jeziora zostanie wstrzymane. Ograniczona ma zostać także liczba zawodów wędkarskich.
Odnosi się on także do propozycji i zarzutów pojawiających się w sieci dotyczących natleniania wody tłumacząc, że tego typu zabiegi to ogromny koszt i nie ma gwarancji, że odniosą one pożądany skutek. Ponadto dno Jezioro Słupeckie pokryte jest zalegającym mułem, który mógłby się unosić podczas tego typu zabiegów i powodować pogorszenie jakości wody.
Jak dodaje Kwitowski w przypadku kolejnych upałów swoją pomoc zadeklarowała Państwowa Straż Pożarna, która przy użyciu motopomp będzie próbowała natleniać wodę.
Prezes Koła PZW nr 14 Mostostal: Ekologiczna katastrofa nad Jeziorem Słupeckim