Nerwowe chwile przeżyli w miniony weekend mieszkańcy jednego z bloków na Osiedlu Niepodległości w Słupcy, którzy w swoim budynku poczuli ulatniający się gaz.
Wielu z mieszkańców naszego miasta i nie tylko w pamięci ma jeszcze tragedię, do jakiej doszło na początku maja w bloku na Osiedlu Kilińskiego w Słupcy. Wówczas w jednym z mieszkań wybuchł gaz, a w działaniach gaśniczych brało udział aż 16 jednostek straży pożarnej. W wyniku obrażeń śmierć poniósł jeden z mieszkańców budynku. Trudno powiedzieć, czy tragedii można było uniknąć. Jak się jednak okazuje mieszkańcy Słupcy wyciągnęli wnioski z tego zdarzenia i nie lekceważą z pozoru niegroźnych sytuacji. W sobotę około godziny 21:30 do Stanowiska Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży pożarnej w Słupcy wpłynęło zgłoszenie od mieszkańców jednego z bloków na Osiedlu Niepodległości w Słupcy, według których w ich bloku można było wyczuć ulatniający się gaz. Na miejsce przybyły dwa zastępy straży ze Słupcy. Za pomocą specjalistycznego sprzętu strażacy przez długi czas sprawdzali budynek, mieszkania, oraz piwnicę. Na miejscu pojawiła się tez spora grupa zaciekawionych całą sytuacją ludzi. Po kilkunastu minutach nerwów okazało się, że urządzenia pomiarowe nic nie wykazały. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na strachu.
Brak komentarzy