6:1 na własnym boisku Orła Grzegorzew ograł strzałkowski Polanin, który jako jedyny z naszych zespołów zapisał na swoim koncie komplet punktów. Za nami druga kolejka Konińskiej Klasy Okręgowej.
Mimo, że strzałkowianie szybko wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Pawła Jędrzejewskiego, to mecz przebiegał w dość nerwowej atmosferze. Goście grali na granicy faulu, a tym samym odpłacali im się rywale ze Strzałkowa. Jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie przed wyrównaniem uratował ich Szymon Szymański. Zaraz potem w boczną siatkę po dobrej akcji trafił Szymon Sobieraj, a Krystian Pietryga uderzył niecelnie. Groźnie w polu karnym gospodarzy zrobiło się z kolei po rzucie wolnym dla graczy z Grzegorzewa. W spotkaniu nie brakowało kontrowersji. Jedną z nich była sytuacja, w której wychodzący na czystą pozycję Sobieraj upadł w starciu z obrońcą rywali, jednak sędzia nie odgwizdał faulu. W samej końcówce pierwszej połowy próba dośrodkowania Jędrzejewskiego z rzutu wolnego i błąd bramkarza gości dały gola na 2:0.
Druga połowa należała całkowicie do gospodarzy. Mimo to, Orzeł strzelił bramkę honorową po błędzie środkowych obrońców Polanina. Gospodarze odpowiedzieli natychmiast, a efektownego gola z rzutu wolnego kompletując hat-tricka zdobył Jędrzejewski. Sytuacje sam na sam wykorzystał w końcu Sobieraj podwyższając wynik. Zaraz potem w identycznej gola jednak nie zdobył. Po dobrym podaniu Artura Głowackiego na 5:1 podwyższył Krystian Pietryga. Wynik meczu w samej końcówce ustalił Bartosz Łysiak, który huknął z dystansu wprost w okienko graczy z Grzegorzewa i Polanin pewnie wygrał 6:1. W końcówce nerwy puściły przebywającemu na trybunach prezesowi zespołu gości, który wulgarnymi epitetami wyzywał arbitra spotkania, a nawet zachęcał swoich zawodników, żeby sami wymierzyli sprawiedliwość na boisku. Na szczęście na słowach się skończyło. Za tydzień wybierze się do Mąkolna.
Porażki doznał z kolei ZKS Zagórów, który na wyjeździe rywalizował z drugim beniaminkiem, czyli Spartą Orzechowo. Zagórowanie przegrywali już 2:0, kiedy gola kontaktowego mógł zdobyć Mateusz Sobczak, jednak nie trafił do siatki z najbliższej odległości. Gospodarze podwyższyli jeszcze prowadzenie, a Sobczak w samej końcówce uratował honor gości zdobywając bramkę z rzutu karnego. Sparta mecze kończyła w 9 po dwóch czerwonych kartkach dla swoich zawodników. W 3 kolejce ZKS podejmie u siebie Wilki Wilczyn.
Przegrał także Hetman Orchowo, który w zdziesiątkowanym i mocno osłabionym składzie grał u siebie z Wartą Helenów Kramsk ulegając rywalom 1:2. W następnej kolejce gracze Roberta Czerniaka wybiorą się do Grzegorzewa.
Polanin Strzałkowo-Orzeł Grzegorzew 6:1 (2:0)
Sparta Orzechowo-ZKS Zagórów 3:1 (2:0)
Hetman Orchowo-Warta Helenów Kramsk 1:2