Wszelkie diety, postanowienia czy aktywność fizyczna, na czas świąt nierzadko zostają zawieszone. Skutkuje to ostatecznie dodatkowymi kilogramami, które odkrywamy zaraz po świętach. Co z tym zrobić? Odpowiedź jest bardzo prosta.
-Należy wrócić do prawidłowych nawyków odżywiania. Co się za tym kryje? Po pierwsze, cztery lub pięć regularnych posiłków spożywanych w odstępach 3 – 4 godzin. Po drugie, nie podjadanie pomiędzy posiłkami. Po trzecie picie odpowiedniej ilości wody mineralnej (ok. 6 – 8 szklanek dziennie). Po czwarte, odpowiednie komponowanie posiłków. W każdym z nich powinny znaleźć się produkty z 6 grup żywności, tj. produkty zbożowe, owoce, warzywa, tłuszcze, mleko i produkty mleczne oraz mięso, ryby i jaja. Po piąte, aktywność fizyczna. Nie należy się do niej zmuszać. Należy znaleźć coś, co będzie sprawiało nam przyjemność. Może być to pływanie, jazda na rowerze, gra w tenisa, bieganie bądź inne dostępne dla nas formy aktywności ruchowej-mówi dietetyk Dorota Szpiler z poradni Dietetyczne Inspiracje.
Jak się okazuje nie powinniśmy żałować tego, co już się stało, a zastanowić, co możemy zrobić, żeby następne święta nie wpłynęły na naszą sylwetkę.