Ostatni tydzień w zagórowskiej bibliotece upłynął pod znakiem książek zakazanych. W tym roku, placówka przyłączyła się do ogólnoświatowej akcji, już po raz trzeci.
Tydzień Zakazanych Książek zapoczątkowany został w Stanach Zjednoczonych i mocno związany jest z pierwszą poprawką do amerykańskiej konstytucji, dotyczącej wolności słowa. Przez lata, inicjatywa zyskała spore grono zwolenników i trafiła do innych krajów, w tym do Polski. – Jest to czas, kiedy mówi się o tym, dlaczego niektóre książki były cenzurowane, dlaczego zakazywano ich czytania i rozpowszechniania – tłumaczy Katarzyna Polom z Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Zagórów. Co ciekawe, choć może trudno w to uwierzyć, dzieje się tak do dzisiaj. Aby zwrócić uwagę na ten problem, w placówce powstała specjalna wystawa, na której wyeksponowane zostały książki zakazane. Dodatkowo, dla uczniów miejscowych szkół, zorganizowano spotkania, gdzie mówiono o cenzurze i omawiano niektóre z zakazanych dzieł. Wśród nich znalazły się m.in. „Archipelag Gułag” Aleksandra Sołżenicyna, „Proces” Franza Kafki, „Nędznicy” Wiktora Hugo, czy „451 stopni Fahrenheita” Raya Bradbury’ego, które było motywem przewodnim tegorocznego Tygodnia Zakazanych Książek w Zagórowie. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem, dlatego bibliotekarki zapowiadają, że w kolejnych latach będzie kontynuowana.