2:5 z wiceliderem V ligi, Polonią Golina u siebie przegrali piłkarze strzałkowskiego Polanina.
O wyniku zadecydowały głównie trzy łatwo stracone bramki w pierwszej połowie, które zdobył Orlando Kpassa. Po zmianie stron sygnał do ataku dał Michał Lorencki, który strzelił na 1:3. Zaraz potem Polonia znowu powiększyła jednak prowadzenie. Wtedy z rzutu karnego gola dla Polanina zdobył Piotr Witowski, a strzał Loremckiego z rzutu wolnego zatrzymał się na słupku.
Mecz zrobił się dość otwarty, a gospodarze mieli jeszcze swoje okazje do zdobycia gola kontaktowego. Gracze z Goliny groźnie kontratakowali. W 89 minucie po błędzie w komunikacji między obroną, a bramkarzem miejscowi wbili piłkę do własnej bramki.
– To jak tracimy bramki co mecz zamyka nam jakiekolwiek możliwości do podjęcia rywalizacji z kimkolwiek, bo trzy bramki w zasadzie sobie sami strzeliliśmy. Jeden zawodnik pozostał bez krycia trzy razy, mimo zwracania uwagi na ten fakt. Trzy razy dostajemy bramkę w ten sam sposób, gdzie z gry przeciwnik nie stwarza sytuacji, a niemal każde dośrodkowanie kończy się golem.
W drugiej połowie podnieśliśmy się. Mieliśmy sytuacje, ale znowu dostajemy bramkę po jednym długim podaniu, gdzie nie ma kontroli. Mamy dwie sytuacje przy 2:4, gdzie można jeszcze było podjąć walkę, ale trafiamy do własnej siatki. Ten gol samobójczy to było podkreślenie tego meczu- mówił po spotkaniu trener, Jakub Dębowski. W ostatniej kolejce strzałkowanie zagrają u siebie z GKS Dopiewo.
W Konińskiej Klasie Okręgowej na wyjeździe ze Szczytem Szczytniki 3:3 zremisowały z kolei ZKS Orły Zagórów. Za tydzień w ostatnim ligowym meczu podopieczni Roberta Sarnowskiego zagrają w Ostrowitem z Czarnymi.