Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

Remis był blisko

Jedna przepiękna bramka z rzutu wolnego Andrzeja Majewskiego nie wystarczyła do zwycięstwa, a Czarni Ostrowite przegrali z Orlikiem Miłosław 1:2. W Okręgówce spośród naszych trzech powiatowych drużyn wygrał tylko strzałkowski Polanin.

Już na początku goście wykorzystali dekoncentrację w obronie Czarnych i szybko wyszli na prowadzenie. Liczyli na to, że mecz w Ostrowitem będzie dla nich łatwą przeprawą. Ich entuzjazm zgasił jednak Andrzej Majewski, który z piłki ustawionej na około osiemnastym metrze z rzutu wolnego nie dał szans bramkarzowi Orlika doprowadzając do wyrównania.

Mecz nie był jednak porywającym widowiskiem, z powodu częstych fauli zarówno z jednej jak i z drugiej strony sędzia co chwilę musiał przerywać grę. Kilka chwil po zdobyci pierwszej bramki piłkę w siatce ponownie umieścił jej strzelec, jednak sędzia w tej sytuacji odgwizdał pozycję spaloną i gola nie uznał. Ostrowite przeprowadzało coraz groźniejsze kontrataki, a po jednym z nich piłkę nad wychodzącym bramkarzem przerzucił sobie Przemysław Skibiszewski, jednak nie zdołał jej dogonić i skierować do pustej bramki. Na dodatek jeszcze przed przerwą musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Goście zaczęli przejmować inicjatywę, jednak mimo, że dochodzili do dobrych sytuacji strzeleckich uderzali zbyt lekko, albo niecelnie.

W drugiej połowie kilkakrotnie ponownie na listę strzelców próbował wpisać się Andrzej Majewski. Najbliżej zdobycia gola był kiedy piłka po jego silnym uderzeniu z powietrza odbiła się o poprzeczkę. Zaraz potem uderzył wysoko nad bramką. Po prostej stracie Czarnych i składnym kontrataku Orlik w samej końcówce zdobył gola na wagę zwycięstwa. Miejscowi domagali się odgwizdania pozycji spalonej strzelca gola, jednak sędzia uznał bramkę i porażka ekipy z Ostrowitego stała się faktem.

Przegranej na boisku w Nekli w rozgrywkach Konińskiej Klasy Okręgowej doznał również zagórowski ZKS. Gracze Roberta Sarnowskiego przegrywali już 2:0. Pierwszą bramkę stracili po ewidentnym błędzie obrony, kiedy nie potrafili wybić piłki z własnego pola karnego. Drugą Płomień dobrze wypracował. Tuż po przerwie przełamał się Janusz Wawrzyniak strzelając gola kontaktowego po jednym z rzutów rożnych. Należy nadmienić, że to pierwsza od mniej więcej dwóch lat bramka zagórowskiego prezesa w konińskiej okręgówce. Kilka minut później strzałem z dystansu popisał się Patryk Dowbusz i zrobiło się 2:2. Niestety ZKS znowu schodził z boiska pokonany. Dośrodkowaną piłkę na około siedem minut przed końcem meczu zlekceważył bramkarz Tomasz Kruszyna myśląc, że opuści ona boisko. W ostatniej chwili dobiegł do niej zawodnik z Nekli i ofiarnym strzałem głową skierował piłkę do siatki ustalając wynika na 3:2 dla swojego zespołu.

Pierwszą wygraną w tej rundzie w wyjazdowym meczu zaliczył Polanin Strzałkowo, który 2:1 pokonał Tulisię Tuliszków. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie. Strzałkowianie również musieli odrabiać starty kiedy przegrywali 0:1. Ta sztuka im się udała. Po składnej akcji i uderzeniu Przemysława Kuzaka piłkę odbitą przez bramkarza do siatki skierował Paweł Jędrzejewski. Jeszcze przed przerwą po faulu na Szymonie Sobieraju rzut karny na bramkę zamienił Krystian Augustyniak. W drugiej połowie nie wiele się działo, a Polanin kontrolował boiskowe wydarzenia. Raz jednak świetną interwencją po strzale gospodarzy popisał się Mariusz Jędrzejczak.

Z powody niekorzystnych warunków atmosferycznych nie doszło do spotkania Hetmana Orchowo i Warty Dobrów.

Konińska A-klasa
Czarni Ostrowite-Orlik Miłosław 1:2 (1:1)

Konińska Klasa Okręgowa
Płomień Nekla-ZKS Zagórów 3:2 (2:0)
Tulisia Tuliszków-Polanin Strzałkowo 1:2 (1:2)
Hetman Orchowa-Warta Dobrów (przełożony)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *