Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

Rośnie presja wokół rozbudowy mleczarni

Wciąż nie wiadomo co dalej z rozbudową strzałkowskiej mleczarni. Temat powrócił na wczorajszej sesji Rady Gminy ale radni go nie podjęli.

O dyskusję na temat rozbudowy Spółdzielni Mleczarskiej Udziałowców w Strzałkowie zaapelowała radna Lilla Graczyk. W odpowiedzi, przewodniczący Kazimierz Pawlak wyjaśnił, że sprawa poruszona zostanie niebawem, na odrębnym spotkaniu. – Tak jak wcześniej obiecałem, chcemy się spotkać jeszcze raz, przedyskutować wszystko i dopiero później, prawdopodobnie na następnej sesji, podejmiemy decyzję. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w trakcie analizy, sprawdzania czy wszystko jest zgodne z przepisami i uważam, że dzisiejsza dyskusja na ten temat niczego nie wniesie – mówił. Radna nie ustępowała i jeszcze raz poprosiła o zajęcie się tematem na sesji, twierdząc, że nie występuje tylko w swoim imieniu, ale większości Rady. Przewodniczący był jednak nieugięty. – Uważam, że lepiej będzie jak usiądziemy na spokojnie i podyskutujemy nad tym tematem na osobnym spotkaniu, niż dzisiaj będziemy udowadniać swoje racje i do niczego to nie doprowadzi. I tak nie podejmiemy teraz decyzji, także ze spokojem – podsumował i przeszedł do kolejnego punktu obrad.

Kiedy wydawało się, że temat rozbudowy mleczarni został zakończony, pod koniec sesji głos zabrała Renata Siepielska. Mieszkanka ulicy Szkolnej miała żal do radnego Krzysztofa Graczyka o to, że gdy rozmawiał z sąsiadami spółdzielni na temat rozbudowy zakładu nie zapytał jej o zdanie. – Wszędzie pan był tylko nie u nas. Nasza rodzina najbardziej sąsiaduje z mleczarnią, a zostaliśmy przez pana pominięci. Chciałabym wiedzieć dlaczego – spytała. Radny natychmiast udzielił jej odpowiedzi. – Chodziłem dwa razy po ulicy Szkolnej. Raz po prostu nie zdążyłem, a za drugim razem państwa nie zastałem. Z kolei jeśli chodzi o kwestie formalne to są państwo stroną zainteresowaną w sprawie sprzedaży tej działki i uważam, że możecie nie być obiektywni – wyjaśnił.

Renata Siepielska nie zgodziła się z nim twierdząc, że nie do końca jest to prawdą i zaprosiła radnego na rozmowę w celu wyjaśnienia sprawy. Dodała również, że ktoś rozsiewa fałszywe plotki dotyczące sprzedaży przez nią działki mleczarni, co źle wpływa na jej relacje z sąsiadami. W tym momencie do dyskusji włączył się ponownie Kazimierz Pawlak, który przyznał, że również spotkał się z nieprzychylnymi opiniami w tej sprawie. – Dziwi mnie, że wszyscy krzyczą dlaczego się nie zgadzamy na rozbudowę mleczarni, skoro żadna decyzja jeszcze nie została podjęta. Nie ukrywam, że jest to decyzja bardzo trudna, dlatego dajcie nam czas, spotkamy się jeszcze raz, podyskutujemy i będziemy przygotowani, żeby ją podjąć – zakończył. Spotkanie, podczas którego radni po raz kolejny pochylą się nad rozbudową mleczarni najprawdopodobniej odbędzie się 29 kwietnia w Urzędzie Gminy Strzałkowo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *