
2:0 na własnym boisku JSS Toruń pokonały zawodniczki Słupczanki Słupca. Tym samym wygrały czwarty mecz z rzędu w rozgrywkach III Ligi Kobiet.
Choć rywalki do meczu przystąpiły bez zawodniczek rezerwowych, to jednak ich organizacja gry stała na wysokim poziomie. Szczególnie dobrze radziły sobie w obronie skutecznie rozbijając ataki naszego zespołu.
Zawodniczki Mirosława Kwaśnego posiadały piłkę i prowadziły grę, jednak niewiele z tego wynikało. Sytuacji bramkowych było bardzo mało.
Choć Słupczanka trafiła w końcu do siatki, to jednak sędzia gola nie uznał i odgwizdał spalonego. W 38 minucie nie było już jednak wątpliwości. Piłkę z rzutu rożnego na szesnasty metr, do niepilnowanej Klaudii Szymczak zagrała Natalia Pakulska i było 1:0.
Po zmianie stron mecz nieco się otworzył. Dwukrotnie wynik podwyższyć mogła Margarita Królak, jednak strzelała niecelnie. Z kolei strzał Mai Pacholskiej obroniła bramkarka rywalek. W 85 minucie prowadzenie podwyższyła w końcu Joanna Bartczak, która weszła na boisko w drugiej połowie meczu.
Rywalki choć dzielnie się trzymały, to jednak nie zagroziły skutecznie bramce miejscowych. W drugiej połowie należy jedynie odnotować ich niecelny strzał z rzutu wolnego.
Za tydzień na wyjeździe Słupczanka zagra z Akademią Piłkarską Chemika Bydgoszcz.
Brak komentarzy