Co robić z niszczejącymi zabytkami- zastanawiali się radni na wczorajszej nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Strzałkowo. Temat, którego nie było nawet w porządku obrad, nieoczekiwanie zdominował posiedzenie.
Nie da się ukryć, że w gminie Strzałkowo pięknych, zabytkowych obiektów nie brakuje. Część z nich niestety od lat stoi pusta, niszczejąc i popadając w coraz większą ruinę. Choć gmina stara się o nie dbać, nie jest to jednak takie łatwe.
Problem na wczorajszej sesji jako pierwsza poruszyła wiceprzewodnicząca Irena Maciejewska. Radna odwołała się do ostatniego wyjazdowego posiedzenia komisji. – Objeżdżaliśmy te wszystkie pałace i zastanawiam się czy to w ogóle jest zasadne, np. zrobienie nowego dachu na takim starym, rozwalającym się już pałacu. To są olbrzymie koszty – tłumaczyła radna. Podobnego zdania był Kazimierz Pawlak, który również zakwestionował sens takich działań. – Co roku praktycznie jeździmy i oglądamy te obiekty, ale myślę, że teraz to był chyba ostatni taki wyjazd. Obecnie właściwie wszystkie pałace mają właścicieli, którzy domagają się zwrotu i agencja (Agencja Nieruchomości Rolnych- przyp. red.) nie widzi już potrzeby inwestowania w coś, co ktoś chce im zabrać. Co prawda w pewnym czasie zrobiliśmy swoje- i może to dobrze, natomiast teraz kiedy są właściciele, my nie możemy w to ingerować i narzucać agencji, że ona ma to remontować. Jest to własność prywatna więc nie musimy wtykać nosa w nie swoje sprawy – skomentował radny.
W zupełnie innym tonie wypowiedziała się z kolei radna Ewa Jałoszyńska, która przestrzegła przed takim stawianiem sprawy. – Chciałabym prosić o rozwagę przed takimi stwierdzeniami, że coś jest już nie nasze i nas już nie interesuje. To jest polskie, to jest nasza spuścizna i nie dzielmy tego na nasze i nie nasze, bo tak nie wolno – tłumaczyła. Na odpowiedź radnego Pawlaka nie trzeba było jednak długo czekać. – Jeśli ja mówię, że nie powinniśmy się interesować to tylko w tym kontekście, że te pałace mają swoich właścicieli. To są ludzie, którzy domagają się zwrotu tego majątku i naprawdę nie możemy się w to wtrącać. To oni powinni się tym interesować – wyjaśnił. – Ja nie twierdzę, że mamy łożyć na to pieniądze, ale apeluję o to, żebyśmy się tym interesowali i nie odfakowywali tego – dodała Ewa Jałoszyńska.
Dyskusję nad tematem zakończył przewodniczący Rady Gminy, Włodzimierz Musielak. – Wydaje mi się, że te działania, które prowadzimy, jest to wszystko co możemy zrobić. Komisje Rady spotykają się, żeby wizytować te zabytki, staramy się też dbać o nie, chociażby występując do rodzin o zainteresowanie się nimi i doprowadzenie ich do należytego porządku – podsumował.
Na terenie gminy Strzałkowo znajduje się siedem zespołów pałacowych w Skąpem, Młodziejewicach, Radłowie, Słomczycach, Wólce, Paruszewie i Unii.