„Tak się po prostu pracować nie da”

Konferencja dotycząca sposobu świadczenia pomocy lekarskiej została zorganizowana w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Słupcy.

Wzięli w niej udział lekarze oraz dyrekcja szpitala. Celem spotkania było zwrócenie uwagi pacjentów na sposób funkcjonowania miejscowej Izby Przyjęć. Zdaniem lekarzy nie jest on do końca jasny.

Jak tłumaczyli zebrani do tej pory wykonywane tam były czynności wykraczające poza jej przeznaczenie. Lekarze samodzielnie pełniący dyżur na swoich oddziałach odrywani byli od swoich obowiązków i wzywani na izbę.

-Nie jest to dobry sposób na pracę. Tak się po prostu pracować nie da- mówili. Niestety w Słupcy nie ma i w najbliższym czasie prawdopodobnie nie będzie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który rozwiązałby omawianą sytuację.

Na takim oddziale bowiem lekarze mogę dyżurować 24 godziny na dobę. Wojewoda nie chce jednak utworzyć SOR-u w Słupcy powołując się na statystyki mówiące o tym, że zbyt mało pacjentów z naszego szpitala trafia na Szpitalne Odziały Ratunkowe w innych placówkach.

-To absurd- mówią lekarze wyjaśniając, że dzieje się tak dlatego iż Izba Przyjęć pracuje ponad zakres swoich obowiązków. Dodają też, że system Podstawowej Opieki Zdrowotnej jest niewydolny  i nie spełnia swojej roli.

Jak udało nam się dowiedzieć podczas spotkania sytuacja kadrowa w szpitalu jest przyzwoita, jednak lekarzy brakuje tak jak w całym kraju. -Nie chcemy, żeby przekazem dnia było, że coś się dzieje złego w szpitalu i ludzie mają się bać. Tak nie jest. Natomiast zderzą się na izbie przyjęć z sytuacją,  że muszą czekać i ten system nie funkcjonuje- mówił zastępca dyrektora SPZOZ, Jan Woźniak.