
Nie milkną echa poniedziałkowego spotkania dotyczącego modernizacji słupeckiego szpitala. Wczoraj, nad tematem dyskutowali radni z Zagórowa, którzy do planów powiatu odnieśli się dość sceptycznie.
Kwestię modernizacji szpitala poruszył na sesji Rady Miejskiej Zagórowa Marcin Urycki. Radny poprosił burmistrza, Wiesława Radnieckiego o przedstawienie koncepcji powiatu, która omawiana była na poniedziałkowym spotkaniu w starostwie. – Szpital musi być zmodernizowany, bo inaczej istnieje obawa, że po 2016 roku może nie zostać przedłużony kontrakt z NFZ. Nie ma możliwości pozyskania na to środków unijnych, ani środków z budżetu centralnego, więc jedyną możliwością są środki własne starostwa. Starosta próbuje teraz w konstelacji ze wszystkimi samorządami ten szpital wyremontować, dobudować sale operacyjne i zmodernizować istniejące oddziały, żeby one spełniały standardy. Jest kilka koncepcji, żeby gminy w jakiś sposób się opodatkowały biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, ilość osób z danej gminy, które w ciągu roku przebywają w słupeckim szpitalu no i budżety gmin – tłumaczył burmistrz. W przypadku Zagórowa kwota wyliczona przez powiat to prawie 2,3 mln zł. – Z tego co się zdążyliśmy zorientować na sali to absolutnie nie było na to zgody samorządów. Ja myślę, że będą dalsze dyskusje i negocjacje w tej sprawie. Starosta musi coś zrobić w zakresie urealnienia tych swoich propozycji, a przede wszystkim musi określić ile powiat jest w stanie ze środków własnych na ten szpital przeznaczyć. Nie ulega wątpliwości, że samorządy chcą współuczestniczyć w tym zadaniu, ale na zasadach partnerskich, biorąc pod uwagę nasze priorytety i nasze możliwości finansowe – dodał. Burmistrz zaznaczył przy tym, że obecnie bezwzględnym priorytetem dla gminy Zagórów jest oczyszczalnia ścieków. – Jeżeli pozyskamy środki z WRPO na oczyszczalnie ścieków, co nie jest takie pewne, to wtedy nasza kondycja finansowa będzie zupełnie inna. Jeśli jednak nie będzie takiej możliwości to musimy zacisnąć pasa i robić oczyszczalnię z własnych środków, bo przecież nie utopimy miasta – zakończył. Choć przewodniczący, Marian Parus próbował na tym zamknąć temat, radni mieli inne zdanie. – Czy starosta wytłumaczył w jakiś sposób dlaczego teraz oczekuje dotacji od samorządów gminnych? Miał tak dużo czasu na przystosowanie szpitala do nowych warunków, a nie zrobił absolutnie nic – pytała Małgorzata Kopaczewska. Burmistrz odpowiedział, że jedynym wytłumaczeniem starosty było to, że wszyscy liczyli na środki unijne. – To się przeliczyli – padło z sali. Swoje zdanie w tej sprawie wyraził też wiceprzewodniczący, Grzegorz Skąpski. – Zanim starosta wyda jakikolwiek dokument odnoszący się do partycypacji w kosztach, to najpierw niech pozna naszą opinię. My swoich budżetów będziemy bronić dlatego, że to grozi rozwaleniem budżetów gmin powiatu słupeckiego. Taka debata powinna odbyć się już na przyszłej sesji – tłumaczył. Przewodniczący zapewnił, że gdy przyjdzie czas i będzie taka potrzeba to zwołana zostanie osobna sesja, która poświęcona zostanie tylko temu tematowi.
strzalkowiak / 15 września 2015
Nie dawajcie im żadnej kasy!!! Niech przestaną ładować całą kase w słupce to kasa się znajdzie bo jak na razie dla gmin zostają tylko ochłapy. Żadnej kasy dla powiatu.
/