
Coraz więcej zagranicznych firm chce inwestować na naszym terenie. Od kilku dni mówi się o wielkim inwestorze, który zainteresowany jest wybudowaniem fabryki w okolicach Słupcy, a w kolejce czekają już dwie inne duże firmy.
Taką informację na ostatnim spotkaniu w Urzędzie Gminy Strzałkowo podał Ryszard Jabłoński, prezes poznańskiej spółki Alot zajmującej się pozyskiwaniem zagranicznych inwestorów. Firma od jakiegoś czasu prowadzi rozmowy z samorządami gmin Strzałkowo i Słupca oraz właścicielami gruntów, na których miałby powstać duża inwestycja. Oficjalnej nazwy nikt nie podaje, ale chodzi o obszar około 400 hektarów. Rolnikom zaproponowano cenę 400 tys. zł za hektar ziemi rolnej jednak nie wszystkim taka kwota odpowiada. Jeśli firma nie dogada się z właścicielami, inwestor najprawdopodobniej znajdzie inną lokalizację. Nie musi to jednak oznaczać końca szans na nowe miejsca pracy. – Może te osoby, które się teraz nie zdecydują, w końcu do tego dojrzeją. My też tak łatwo nie zrezygnujemy, bo w kolejce jest dwóch innych wielkich inwestorów no i będziemy starali się, mimo wszystko, współpracować z gminami Słupca i Strzałkowo– mówił Ryszard Jabłoński. Ilu rolników zadeklarowało chęć sprzedaży swojej ziemi nie wiadomo. Część z nich podpisała już umowy przedwstępne, z innymi będą prowadzone dalsze rozmowy. Jeśli się uda i firma wybuduje fabrykę w naszej okolicy, pracę mogłoby tam znaleźć nawet 6 tys. osób.
Kara / 5 czerwca 2015
Łatwo narzekać na rolnika, że 400 tys za hektar to jest majątek, jeśli Wy się z tego przez całe życie nie musicie utrzymywać, a po opłaceniu wszystkich podatków zostanie z tego połowa. Większość rolników, którzy nie chcą sprzedać tej ziemi to są Ci co mogą stracić nawet połowę swojego majątku i utracić większość dochodu. Poza tym ludzie mają być prawo nieufni wobec firmy ALOT skoro ta nie mówi kto jest nabywcą, ponieważ ona jest tylko pośrednikiem, poza tym mają zamiar wypłacać pieniądze za tą ziemię dopiero po ok. 2 latach od podpisania umowy właściwej. A na umowach wstępnych proszą o numery działek.
/
jaremka / 6 czerwca 2015
TAK – ziemię sprzedaje się tylko raz a pieniądze nie są z gumy !
/
sss / 9 czerwca 2015
już nie mówcie że podatek od sprzedaży wynosi 50%, przeciez za tą kase można kupic więcej ziemi w innym miejscu. Z takim podejściem to bedzie tam tylko bieda. A wy zas do końca życia będziecie potrafili narzekac ze pracy nie ma , ze z rolnictwa tez kokosów nie ma. zastanówcie się ludzie. PAZERNOŚĆ !!!!!
/
olo / 10 czerwca 2015
zdjęcie nr 3 -Panowie! nie róbcie nic co nie jest zgodne z Waszym sumieniem.
/
kazik / 12 czerwca 2015
no pieniadze nie z gumy sama o tym wie hahaha bo nie inwestowała
/
jaremka / 12 czerwca 2015
i tu się grubo mylisz – najpierw trzeba mieć co sprzedać !!!
/