Tylko remis w Kępnie

1:1 w wyjazdowym meczu w Kępnie zremisowali seniorzy Słupeckiego Klubu Piłkarskiego, którzy w tegorocznych rozgrywkach IV ligi nadal pozostają bez wygranej.

Słupczanie do Kępna wybrali się podbudowani pucharowym zwycięstwem z Orłem Kawęczyn. Od początku było jednak jasne, że ten mecz do równie łatwych należał nie będzie. Istotny wpływ miała na to miała murawa boiska gospodarzy, która jak się okazało jest jednym z najgorszych IV-ligowych boisk i zdecydowanie utrudniała grę jednej i drugiej drużynie. Na grząskiej nawierzchni zawodnicy wielokrotnie ślizgali się i potykali często bez udziału przeciwnika. Jak to bywa w tym sezonie lepiej mecz rozpoczęli przeciwnicy słupczan. Od samego początku zagrali wysoki pressingiem, co szybko przyniosło im trzy sytuacje bramkowe. Dwa razy strzelali jednak niecelnie, a w 14 minucie ich uderzenie obronił Sebastian Wyszpolski. Zaraz potem dobrą okazję miał Sebastian Jasiak, jednak uderzył wprost w bramkarza. W 22 minucie słupecki golkiper swój zespół przed startą gola uratował dwukrotnie broniąc strzał i dobitkę rywali. SKP grało niemrawo, chaotycznie i nie było w stanie dłużej utrzymać się przy piłce w środkowej części boiska. Nieliczne sytuacje twarzane przez graczy Wojciecha Henke były niestety marnowane. W 31 minucie na sytuacyjny strzał w polu karnym zdecydował się Filip Otchere, jednak nieczysto trafił w piłkę. Pięć minut później doszło do kuriozalnej sytuacji w polu karnym SKP. Kiedy pika zmierzała do gracza rywali kilku zawodników potknęło się upadając w szesnastce. Ku zdziwieniu wszystkich, nawet gospodarzy sędzia wskazał na rzut karny odgwizdując faul na rywalu Piotra Głowali. Wyszpolski był bliski obronienia strzału, jednak piłka wpadła do bramki i Polonia prowadziła 1:0. W końcówce gra się zaostrzyła, a po jednym ze starć rywali dalszą część meczu z opatrunkiem na twarzy i rozciętą twarzą rozgrywać musiał Daniel Bednarowicz. Urazu stopy doznał też Michał Walerczyk. Na cztery minuty przed końcem pierwszej polowy w stuprocentowej sytuacji do pustej bramki głową nie trafił Sebastian Jasiak.

W drugą połowę lepiej weszli gości, którzy rzucili się do odrabiania strat. Polonia wyraźnie stanęła i całkowicie oddała im inicjatywę. W 48 minucie po indywidualnej akcji Piotra Głowali piłka w polu karnym trafiła do Jakuba Jóźwiaka, który idealnie dograł ją na piaty metr do Sebastiana Jasiaka, a ten z najbliższej odległości doprowadził do remisu. Zaraz potem w bardzo podobnej sytuacji Józek zdecydował się na strzał, jednak nie trafił w światło bramki. W 69 minucie jego uderzenie obronił z kolei miejscowy bramkarz. Chwilę później o losach meczu mógł rozstrzygnąć Jasiak, jednak jego bardzo dobry strzał głową po rzucie rożnym w ostatniej chwili wyciągnął golkiper rywali. Silnie i minimalnie niecelnie po jednej z akcji uderzał też wprowadzony na plac gry w drugiej połowie Tomasz Jarecki. Gospodarze w końcu doszli do głosu, a końcówka meczu była bardzo wyrównana i nerwowa. Każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W jednej z groźnych sytuacji słupczan uratował Wyszpolski, a przy dobrej okazji do kontry piłkę źle przyjął Kamil Łukasiewicz. Oba zespoły musiały zadowolić się remisem.

SKP: Sebastian Wyszpolski,Marcin Wziętek, Daniel Bednarowicz (67’ ż.k.), Michał Walerczyk, Jacek Mikołajczyk, Piotr Głowala (29’ ż.k.), Adrian Nadgrodkiewicz, Norbert Lorencki, Filip Otchere, Sebastian Jasiak (48’ bramka), Jakub Jóźwiak

Rezerwowi: Tomasz Jarecki (70’ Jóźwiak), Kamil Łukasiewicz (70’Otchere), Patryk Krawiec (57’ Walerczyk), Tomasz Rosiński (82’ Wziętek), Adrian Miara, Adam Jaszczak

VII kolejka
Orzeł Mroczeń – Górnik Konin 2-3
Polonia Kępno – SKP Słupca 1-1 (1-0)
Dąbroczanka Pępowo – Victoria Ostrzeszów 2-0
PKS Racot – Victoria Września 2-1
Olimpia Koło – Grom Wolsztyn 1-1
Obra 1912 Kościan – LKS Ślesin 5-1
Rawia Rawicz – Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski 1-1
Piast Kobylin – Polonia 1912 Leszno 20.09.2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *