
Mogło dojść do tragedii, na szczęście skończyło się na strachu. Wczoraj w jednym z bloków w Strzałkowie ulatniał się gaz.
Około 22:30 dyżurny słupeckiej straży otrzymał informację, że na klatce schodowej w bloku przy Al. Wyszyńskiego w Strzałkowie czuć gaz. Zanim służby dotarły na miejsce mieszkańcy z całego pionu opuścili swoje mieszkania i wyszli na zewnątrz. Strażacy dokonali wstępnego rozpoznania i ustalili, że w jednym z lokali wymieniana była butla, a niedokręcony zawór spowodował ulatnianie się gazu. Przy użyciu detektorów wielogazowych sprawdzono stężenie gazu w mieszkaniu i na klatce schodowej, ale pomiary nie wykazały niebezpiecznego stężenia. Tym razem zagrożenia nie było, jednak trzeba pochwalić postawę mieszkańca, który wyczuł gaz, powiadomił odpowiednie służby i być może zapobiegł tragedii.
Brak komentarzy