O temat organizacji i kosztów tegorocznych Wawrzynek Słupeckich podczas miejskiej komisji pytał radny, Artur Gmachowski.
– Panie burmistrzu, czy jest potrzeba żeby te Wawrzynki rozbijać aż na trzy weekendy? – mówił radny, który tłumaczył, że generuje to większe koszty.
– To były kwestie konsultowane z naszymi wszystkimi wydziałami, organizacjami. Gdybyśmy to zrobili w jednym tygodniu Biegi Wawrzynkowe i imprezy kulturalne, to mielibyśmy problemy z organizacją, żeby to ogarnąć. Chodzi o namioty, o ludzi, o strażaków, którzy nas wspierali. W tym roku tak wypadło, że Odpust Wawrzynkowy był w sobotę i nie chcieliśmy, żeby te imprezy się nakładały.
W następnym roku możemy pomyśleć, żeby to ścieśnić. Będzie problem, bo pamiętam, że jeszcze za czasów burmistrza, Michała Pyrzyka, to ja zostawałem na części Biegów Wawrzynkowych, a burmistrz przemieszczał się na targowisko, żeby otworzyć Festiwal Orkiestr Dętych. To było naszym celem, żeby się tak jedno z drugim nie zazębiało, aczkolwiek też miałem informacje, że może to jest za bardzo rozwleczone i ludzie już sie gubią w całym tym harmonogramie – odpowiadał burmistrz.
Radny pytał też o koszt organizacji imprezy. Jak informuje Miejski Dom Kultury w Słupcy same wydarzenia, które odbyły się na targowisku to kwota ponad 150 000 zł. Chodzi między innymi o Festiwal Orkiestr Dętych, Festiwal Sztuki Ludowej, koncert Grzegorza Hyżego oraz Summer Vibes. 50 000 zł z tej kwoty Miasto pozyskało od sponsorów.