Do samego końca ważyły się losy meczu w ramach rozgrywek II Ligi Piłki Ręcznej pomiędzy UKS Hagard Strzałkowo, a SPR Oleśnica. Ostatecznie, po remisie 26:26(9:12) nasza drużyna przegrała po rzutach karnych 2:4.
Do składu w tym spotkaniu po kontuzji powrócił Jarosław Rogalski. Pierwsze minuty strzałkowian miały znaczący wpływ na ostateczny wynik. W 6 minucie gospodarze przegrywali oni 0:1, a w międzyczasie zmarnowali cztery stuprocentowe okazje bramkowe. Pierwszy punkt dla zespołu Macieja Leżały dopiero w 8 minucie zdobył Sebastian Bagrowski.
Choć spotkanie było wyrównane, to jednak gracze z Oleśnicy częściej wykorzystywali swoje sytuacje. Hagard nie strzelał z akcji, ale też z karnych. Goście grali bardzo zdecydowanie w obronie, często uciekając się do fauli, nie pozwalali nabrać pewności siebie rywalom. W końcówce dla miejscowych dobrze punktował Mikołaj Lange, jednak do szatni nasi zawodnicy schodzili przegrywając 9:12.
W drugiej połowie kilka skutecznych interwencji w bramce zaliczył Hubert Rogalski, a na nieco ponad 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gospodarze zaczęli skutecznie odrabiać straty. Swoje zasługi miał w tym między innymi były zawodnik zespołu z Oleśnicy, Marcin Przyszlak. Ostatnie minuty to już jazda bez trzymanki dla licznie zgromadzonych w hali kibiców, którzy głośno dopingowali nasz zespół. Goście ponownie odskoczyli na trzy bramki, jednak miejscowi i tym razem odrobili straty. W meczu utrzymała ich między innymi dobra interwencja w bramce Bartosza Krzyżaniaka.
Na niespełna minutę przed końcem było 26:26, a w jednej z ostatnich akcji piłkę meczową miał Daniel Górecki. Jego rzut obronił jednak bramkarz SPR-u i doszło do rzutów karnych. W nich dwa razy pomylili się gospodarze. Do siatki nie trafili Grabowski i Rogalski, a drużyna ze Oleśnicy wygrała 30:28.