Zapowiadają: tratwę będzie ciężko przebić, ale mamy cały rok, żeby coś ciekawego wymyślić. Mowa o dwóch mieszkańcach powiatu, którzy wybrali się na Przystanek Woodstock własnoręcznie zbudowaną tratwą.
Po kilkunastu dniach od zakończenia wyprawy, młodzi odważni postanowili opowiedzieć nam o szczegółach nietypowej wycieczki. Przeżyli upały, deszcze, burze i wreszcie osiągnęli upragniony cel, choć jak mówią, wcale łatwo nie było. Krystian Opielski i Patryk Bodyjański
Dwaj mieszkańcy powiatu przepłynęli Wartą ok. 400 kilometrów. Nie brakowało chwil zwątpienia – wspominają.
W trakcie nietypowej wyprawy, Patryk i Krystian zyskali także kibiców.
I choć wyprawa z pewnością nie należała do najłatwiejszych, dwaj młodzi odważni mieszkańcy naszego powiatu zgodnie twierdzą, że było warto. Dla tych, którzy chcieliby ich wyczyn powtórzyć, mają radę: wyprawę trzeba dokładnie przemyśleć. – Jeśli ktoś byłby zainteresowany, służymy poradą – dodają i już myślą, jak dotrzeć na Przystanek Woodstock za rok. Oczywiście oryginalnie!