Szukaj
Close this search box.
Szukaj
Close this search box.

XXI Ekspedycja Nadwarciańska. W pełnym słońcu Warty.

Blisko 30 piechurów wzięło udział w tegorocznej wyprawie szlakiem Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego. Ekspedycja odbyła się już po raz dwudziesty pierwszy.

Rajd rozpoczął się w Rzgowie. Miłośników turystyki pieszej i nadwarciańskiej przyrody powitał organizator i kierownik wyprawy Tomasz Frankowski. Wszyscy otrzymali pakiety startowe z posiłkiem energetycznym oraz upominkami na okoliczność dorocznego rajdu. W pełnej gotowości piechurzy rozpoczęli 2-dniową przygodę na łonie natury.

W pierwszym dniu trasa była wymagająca ze względu nie tylko na jej długość, ale także warunki pogodowe. Pokonać odległość blisko 25 kilometrów w pełnym słońcu to podwójny wysiłek. Organizator ponadto zadbał o przeszkody wodne i wysokie zarośla, co utrudniają marszrutę. To jednak zawsze pozytywny akcent na ekspedycji, wszyscy oczekiwali takich niespodzianek.

Ciekawym odcinkiem drogi okazała się struga płynąca pomiędzy dwoma równoległymi wałami powodziowymi na wysokości Kopojna. Wygodni turyści obeszliby akwen, ale nie zaprawieni w boju uczestnicy ekspedycji!!! Wszyscy byli zgodni, że trzeba przejść wodę, która często sięgała powyżej pasa. A, że było ciepło, nikt się nie przeziębił.

– Wręcz przeciwnie, kiedy tylko dostaliśmy się do głównego koryta rzeki, niektórzy wpadli na pomysł zażycia w niej kąpieli. Popływać w rzece to też jest super sprawa – dodaje organizator. W godzinach popołudniowych turyści dotarli do Lądu. Baza noclegowa pod namiotami zorganizowana była podobnie, jak w roku ubiegłym, na przystani wodniackiej „Marina Ląd”. Gospodarze podjęli gości grochówką, a na drugie danie była niespodzianka. Pieczoną gicz z jelenia ufundował myśliwy Mieczysław Mencel.

– Kilka tygodni temu zmarł znany zagórowski myśliwy Józef Mencel. Od lat był on sponsorem mojego przedsięwzięcia, często serwując turystom smakołyki z dziczyzny. Teraz był to gest od Pana Mietka syna Wujka Józefa, za co jestem ogromnie wdzięczny. Choć niektórzy przemierzając nadwarciańskie błonia wolą jedynie podziwiać zwierzynę łowną, to czasem i spróbować na obiad na prawdę też warto – mówi Tomasz Frankowski, organizator imprezy.

Na Marinie odbyło się tradycyjne turystyczne ognisko z pieczonymi kiełbaskami w towarzystwie wielu znajomych. Wspominano poprzednie edycje rajdu i już niektórzy pytali o kolejne.
W drugim dniu Ekspedycja pokonała odcinek z Lądu do Białobrzegu, chyba ten najciekawszy przynajmniej pod względem przyrodniczym.

– Towarzyszyły nam piękne starorzecza, niekończące się połacie; jeszcze we wrześniu zielonych łąk, trzcinowiska, i śpiewające ptaki. Oczywiście moi turyści nie mogą zaprzepaścić żadnej okazji związanej z możliwością kąpieli rzecznej. I dobrym dla tej formy relaksu znów okazało się kąpielisko w Ciążeniu. Nie wszyscy chcieli się już kąpać, ale pozostali dwaj śmiałkowie z dnia poprzedniego byli na tak – relacjonuje Tomek.

Ekspedycja dotarła na metę w niedzielę po południu do Białobrzegu. To jedno z bardziej rozpoznawanych turystycznie miejsc w dolinie Warty. Przede wszystkim ze względu na zlokalizowane tu schronisko PTTK ‘Chatka Ornitologa”, a także dawniejsze gospodarstwo agroturystyczne Państwa Pawlaków. To właśnie w tych włościach spędzało się kiedyś miło czas.

Tym razem rajd miał swój finał u Pani Sołtys wsi Białobrzeg Małgorzaty Maćkowiak. – To był trafiony temat. Takiego kapuśniaczku jeszcze nigdy nie jedliśmy. A ten placek drożdżowy, palce lizać. I ta kaka miła atmosfera – opowiadają turyści z Poznania.
W Białobrzegu zakończyła swoją trasę XXI Ekspedycja Nadwarciańska, a warto nadmienić, że trasa rajdu każdego roku jest inna i prowadzi różnymi szlakami. Głównie wyznaczonymi przez pomysłodawcę tego przedsięwzięcia i głównego organizatora.
Tomasz Frankowski za pośrednictwem mediów chciałby podziękować Tym Wszystkim, dzięki którym Rajd z roku na rok może być wzbogacony o dodatkowe atrakcje.

– Dzięki samorządom, a także osobom prywatnym, dzięki Ich wsparciu, mogę realizować cel nadrzędny, jakim jest organizowanie imprezy będącej środkiem popularyzacji i wiedzy na temat nadwarciańskiej unikatowej przyrody – dodaje. Tegoroczną XXI Ekspedycję Nadwarciańską wspierali: LBS Strzałkowo /oddział Rzgów – Dawid Majdecki/, Miasto i Gmina Zagórów, Miasto i Gmina Pyzdry, Gmina Lądek, Powiat Słupecki, Rodzina Menclów, Małgorzata Maćkowiak z rodziną oraz Radny Powiatu Słupeckiego Jerzy Orchowski.

Radnemu z Lądku organizatorzy wyrażają szczególną wdzięczność i składają osobne podziękowania. -Za wsparcie finansowe, ale także za zaangażowanie w organizację rajdu, fachowe i niepowtarzalne zdjęcia, które staną się pamiątką na zawsze. Także za bezinteresowność i wyrazy niezwykłej przyjaźni.

 

 

FOTO: Jerzy Orchowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *